Dzień po pogrzebie doszło do wstrząsającego incydentu. Ktoś zdewastował grób syna Peretti.
Czas powiedzieć dość tej obrzydliwej mowie nienawiści, która nigdy nie powinna mieć miejsca, szczególnie w takiej sytuacji. Mówimy tu o cierpiącej matce, która jest na skraju załamania, która straciła swoje jedyne dziecko, a ataki w sieci cały czas się nasilają. Doprowadziło to do tego, że dzień po pogrzebie Patryka jego grób został zdewastowany, a Sylwię straszono. Ludzie karmią się tą tragedią, podsycając nienawiść, zamiast wyciągnąć wnioski i zadbać o swoich najbliższych – skomentował ten incydent dla Pudelka menadżer Peretti.
Policji udało się wytypować sprawcę, a ten przyznał się do winy. Mężczyzna wytłumaczył swoje zachowanie... upojeniem alkoholowym i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze 8 miesięcy ograniczenia wolności (więcej przeczytacie tutaj).
Reporterka Jastrząb Post Karolina Motylewska o komentarz ws. tego wandalizmu poprosiła Joannę Krupę. Polsko-amerykańska modelka nie ukrywała złości:
Bardzo mi smutno, że jest taka ludzka nienawiść. Ludzie mogą mieć swoje myśli w głowie, ale jest rodzina, jest matka, która strasznie to przeżywa. Naprawdę ludzie są okropni. Tacy ludzie, co tak robią, to widać, jaki to jest człowiek. Żaden dobry człowiek z sercem, by się tak nie zachował, obojętnie co myślą o tej sytuacji, to jak można rodzinie zrobić taką przykrość. Serce pęka.
Czy jej zdaniem ludziom brakuje teraz empatii?
Świat zrobił się bardziej egoistyczny. Myślę, że każdy myśli o sobie. Ja dalej próbuję promować, promować, ale jest ciężko. Mam swoją fundację w Stanach, prowadzę to sama wraz ze swoją koleżanką, ale bardzo ciężko jest dostać dotacje czy wsparcie. Ludzie szukają wymówek, mówią, że przecież ja zarabiam, to ja powinnam dawać. A ja nie mogę wszystkim pomóc na świecie. Nie wiem, o co chodzi, ale są takie sytuacje, że ludzie wolą sobie kupić nową torebkę, niż pomyśleć, że mogą coś dobrego zrobić z tymi pieniędzmi. Bo co? Wezmą te pieniądze do grobu? – podzieliła się smutną refleksją.