Joanna Jabłczyńska wyniosła się daleko poza Warszawę. "Uważali, że to koniec mojego życia"
Joanna Jabłczyńska porzuciła wielkomiejski zgiełk i odnalazła spokój na wsi. W najnowszym wywiadzie opowiedziała o tym, dlaczego kupiła dom daleko poza Warszawę i jak na tę decyzję zareagowali jej bliscy.
Joanna Jabłczyńska zasłynęła dzięki roli w serialu "Na Wspólnej" i filmie "Nigdy w życiu!", a poza aktorstwem zajmuje się także doradztwem prawnym. Trzy lata temu postanowiła odnaleźć wewnętrzny spokój i na dobre "uciec" z Warszawy. W tym celu kupiła sobie dom około 100 kilometrów od stolicy. W najnowszym wywiadzie opowiedziała nieco więcej o swojej przełomowej decyzji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Małgorzata Ostrowska o "The Voice Senior". Kogo obsadziłaby w roli jurora?
Joanna Jabłczyńska porzuciła Warszawę. Spokój odnalazła na wsi
Joanna Jabłczyńska w rozmowie z Beatą Sadowską w ramach formatu "Autentyczne rozmowy w E-Transicie" otworzyła się na temat swojej wyprowadzki na wieś. Przyznała, że bliscy nie podzielali jej entuzjazmu:
Wszyscy się stukali w głowę, a najbardziej moja najbliższa rodzina. (...) Uważali, że to jest koniec mojego życia – zawodowego, towarzyskiego.
Joanna Jabłczyńska z perspektywy czasu bardzo się cieszy, że poszła własną drogą, nie oglądając się na opinie innych. Powiedziała przed kamerą:
Jakież to jest cudowne, że to jest właśnie moja fanaberia! (...) Intuicja podpowiadała mi: "To tu!". Po prostu, wbrew wszystkim...
Joanna Jabłczyńska zamieniła Warszawę na wieś. Pomogła jej pandemia
Joanna Jabłczyńska w trakcie wywiadu podkreśliła, że zaczęła inaczej patrzeć na swoje życie podczas pandemii COVID-19. To wtedy zdecydowała, że woli wyciszenie wśród natury od szybkiego, intensywnego życia w mieście. Wyjaśniła:
Podziękuję tutaj (...) pandemii, która sprawiła, że przewartościowałam wszystko. Zobaczyłam, że tam można żyć dużo szczęśliwiej. (...) Wycisza mnie, trochę przymusowo, natura. I to, że żyję w tej naturze, żyję w lesie właściwie, to jest moje naturalne wyciszenie.
Aktorka przyznała, że szybko odzwyczaiła się o Warszawy i teraz po całym dniu w stolicy jest zmęczona i boli ją głowa. W mediach społecznościowych chętnie dzieliła się z fanami tym, jak przebiega odnawianie ponad 100-letniego domu.