NewsyJoanna Górska mogła znaleźć się w innym miejscu. WYDAŁO SIĘ, co planował dla niej Polsat

Joanna Górska mogła znaleźć się w innym miejscu. WYDAŁO SIĘ, co planował dla niej Polsat

Joanna Górska dostała propozycję od Polsatu (fot. KAPiF)
Joanna Górska dostała propozycję od Polsatu (fot. KAPiF)
Źródło zdjęć: © KAPiF

24.07.2024 10:03

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Joanna Górska od jakiegoś czasu kojarzona jest przede wszystkim z "Pytaniem na Śniadanie". Wcześniej związana z Polsat News, świetnie odnajduje się w studiu TVP. Co ciekawe, jej losy mogły potoczyć się zupełnie inaczej.

Po tym, gdy nowe władze TVP zwolniły wszystkie poprzednie pary prezenterskie "Pytania na Śniadanie" i poszukiwały nowych, pracę w stacji znaleźli Robert Stockinger i Joanna Górska. Dziennikarka, wcześniej związana z Polsat News, zdaje się świetnie odnajdywać w nowej roli. Mieliśmy okazję porozmawiać z nią na ten temat.

Śniadaniówka od TVP boryka się obecnie z niemałym problemem w postaci spadających słupków oglądalności. Jak informuję Wirtualne Media, w maju tego roku średnia oglądalność wynosiła 305,6 tys. widzów, podczas gdy w zeszłym roku dane analityczne pokazywały aż 416,6 tys. osób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak Joannie Górskiej pracuje się w "Pytaniu na Śniadanie"?

Prowadzenie "Pytania na Śniadanie" to nie lada brzemię. Nowe pary miały ciężkie zadanie, aby pokazać się widzom z jak najlepszej strony. Górska zdaje się jednak podchodzić do tego pozytywnie i bardzo chwali sobie swoją pracę w telewizji publicznej:

Fantastycznie. Mamy bardzo zgrany zespół. Pary się wspierają nawzajem. Mamy wspólną grupę na komunikatorze. Mamy różne sytuacje, gdzie potrzebujemy coś przedyskutować i to jest niesamowite, że możemy być tak blisko i rozwiązywać wszystkie kwestie we wspólnym gronie.

Dziennikarka, tak jak reszta jej koleżanek i kolegów ze studia, jest na co dzień obiektem hejtu ze strony niezadowolonej publiczności. Podkreśla jednak, że już sobie z tym poradziła na swój własny sposób.

Ja to przepracowałam. Nie czytam, nie interesuję się, nie zaglądam. Zbyt dużo myślałam o tym, co dzieje się w internecie. W sensie bezpośrednim hejt mnie nigdy nie spotkał, nikt do mnie nie podszedł i nie powiedział nic strasznego - powiedziała.

Joanna Górska dostała propozycję od Miszczaka

Jako była pracownica Polsatu, Górska śledzi to, co dzieje się w szeregach jej byłego miejsca pracy. Miała okazję słyszeć o powstającym programie śniadaniowym i, jak mówi, bardzo jej się ten pomysł podoba.

Pewnie to będzie wspaniały program. Trzymamy za nich kciuki. Sama jestem ciekawa, jak to będzie wyglądało. Z wieloma osobami mam kontakt, wiem, że są podekscytowani - przekazała.

Co ciekawe, jeszcze za czasów jej pracy w stacji ze słoneczkiem w logo trwały rozmowy na temat potencjalnego zatrudnienia gwiazdy przy śniadaniówce. Był to jednak wciąż dopiero szkic większego projektu. Miszczak próbował namówić Górską.

To już było dawno temu, kiedy jeszcze tak konkretnie nie rysowało się utworzenie śniadaniówki w Polsacie. Kiedy dyrektor Miszczak bardzo chciał, a jeszcze nie było z góry ustalenia: "Ok, to robimy". Próbowali mnie przekonać świetnym programem i pomysłami. To był moment w którym tęskniłam za telewizją, w którym chciałam wrócić i to była kwestia tego, kiedy to ruszy. Ale życie poprowadziło mnie doskonale. Jestem zadowolona z tego miejsca, gdzie jestem - wyjaśniła.
Górska i Stockinger w "PnŚ" (fot. KAPiF)
Górska i Stockinger w "PnŚ" (fot. KAPiF)© KAPiF
Źródło artykułu:JastrzabPost.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także