To, co Jennifer Lopez zrobiła w Moskwie nie mieści się w głowie! Tylko królowa popu może pozwolić sobie na takie szaleństwo!
Jennifer Lopez, to synonim sukcesu, seksapilu i bogactwa. Gwiazda ma 50 lat, a mimo to wciąż zachwyca wyglądem bardziej niż młodsze od niej o ćwierć wieku modelki z okładek Playboya. O nocy spędzonej w towarzystwie amerykańskiej seksbomby marzą zarówno nastolatkowie, jak i dojrzali mężczyźni. J.Lo wie, jak pobudzić zmysły i sprawić, by nieustannie być na szczycie. O tym, że jest niekwestionowaną królową muzyki pop i latino świadczy jej ostatnie show, jakie dała podczas koncertu w Moskwie.
06.08.2019 05:00
Jennifer gościła w stolicy Rosji w ramach swojej trwającej trasy It's My Party Tour. Artystka niemalże "rozniosła" scenę na stadionie Dinamo w VTB Arena. Z sufity leciały dolary, confetti i efekty pirotechniczne. Taneczne i wokalne popisy diwy oklaskiwało ponad 26 tysięcy Rosjan, którzy wspólnie z J.Lo śpiewali jej największe przeboje. Nie zabrakło Let's Get Loud, Jenny from the block, Ain't your mama czy najnowszego megahitu Medicine.
Wszystkie piosenki w nowych aranżacjach doczekały się odpowiedniej, zapierającej dech w piersiach oprawy. Jennifer zaprezentowała się w asyście tancerzy. Miała na sobie stroje przyspieszające bicie serca – m.in. siateczkowy kombinezon eksponujący jej monstrualną pupę i piersi w rozmiarze 32c.
Rosyjska publiczność nie kryła swojego zachwytu nad talentem Jennifer Lopez. Po powrocie do domu, wielu fanów zostawiło pod jej adresem komentarze na Instagramie:
Potwierdzeniem dla zacytowanych opinii są zdjęcia i nagrania, które trafiły do sieci. Fotografie autorstwa lokalnych fotoreporterów wyglądają raczej jak dokładnie przemyślane ujęcia z sesji promocyjnej niż spontaniczne kadry z koncertu.
Pozostaje nam czekać, aż Jennifer Lopez ponownie zawita do Polski. Przypomnijmy, że dotychczas gwiazda tylko raz odwiedziła nasz kraj. We wrześniu 2012 roku zaśpiewała dla publiczności w Gdańsku.