Napięcie między Beatą Tadlą i Jarosławem Kretem nie słabnie! Pogodynek komentuje "aferę pierścionkową" [WIDEO]
Chociaż od rozstania tej pary minęło już kilka tygodni Beata Tadla i Jarosław Kret wciąż są w stanie wojny. I to na wizji! Tadla i Kret regularnie spotykają się w trakcie programu informacyjnego programu Nowa TV i za każdym razem iskry lecą.
30.03.2018 | aktual.: 30.03.2018 21:51
Podczas jednego ostatnich takich spotkań mowa była o pierścionku zaręczynowym Joanny Krupy. W pewnym momencie współprowadzący 24 godziny Marek Czyż zadał obecnemu w studiu Jarosławowi Kretowi pytanie:
Jarosław Kret spurpurowiał i zaczął się tłumaczyć, że nie ma tyle pieniędzy. Po chwili jednak przyznał, że gdyby jednak dysponował odpowiednią kwotą, zdecydowałby się na zakup takiego pierścionka zaręczynowego.
Tymczasem siedząca bok Beata Tadla z wymowną miną zaczęła się przyglądać swoim dłoniom. Jarosław nie mógł się powstrzymać i – czerwieniąc się jeszcze bardziej – skomentował zachowanie Tadli.
Ten komentarz podziałał na Beatę jak płachta na byka! Nie obdarzając byłego ukochanego nawet przelotnym spojrzeniem, powiedziała:
Jarosław Kret dokończył prezentowanie prognozy z niewesołą miną. Niedługo później, chcąc zapewne naprawić powstałą (we własnym wizerunku) szkodę, Kret opublikował na Instagramie interesujący filmik.
W krótkim wideo pogodynek pokazał pierścionek, o którym wspomniał Markowi Czyżowi – przypominający srebrny sygnet "pierścień z Baśni 1001 nocy". Następnie Kret pokazał, że pierścionek – gdy upadnie – rozpada się na kilka części.
Próba zakończyła się powodzeniem – pierścionek wrócił do swojego poprzedniego stanu. Jeśli jednak celem filmiku było usunięcie niemiłego wrażenia, jakie pozostało po ostatnim starciu Jarka z Beatą, to nie przyniósł on oczekiwanych rezultatów.
Komentujący post Kreta Internauci nadal chcieli wiedzieć, czy pokazany pierścień to zaręczynowy prezent Beaty Tadli, i czy była para się zejdzie. A wy co myślicie o "aferze pierścionkowej"?