Jakub Rzeźniczak w pierwszym przejmującym wywiadzie po śmierci synka. "Do końca wierzysz". Jego słowa wyciskają łzy

Jakub Rzeźniczak ma za sobą niezwykle trudne chwile. Piłkarz w zeszłym roku doczekał się syna z Magdaleną Stępień. Para na samym początku planowała wspólną przyszłość. Ich uczucie nie przetrwało jednak próby czasu. Rozstali się jeszcze przed narodzinami Oliwiera. Każde z nich zaczęło układać sobie życie od nowa, a jak grom spadła na nich wiadomość o chorobie chłopca. Magda, przechodząc z maluszkiem rutynowe badania dowiedziała się, że półroczny wówczas chłopiec cierpi na nowotwór.

Oliwier RzeźniczakOliwier Rzeźniczak
Krystyna Miśkiewicz

W tym momencie zaczęła się heroiczna walka o jego życie. Niezbędne było kosztowne leczenie w klinice Izraelu. Internauci chętnie wsparli zbiórkę, która umożliwiła Magdzie szybki wyjazd. Z synem spędziła tam kilka miesięcy i pomimo wysiłków, jakie podjęli rodzice i lekarze Oliwier zmarł.

Kochani, Choroba Oliwierka niestety szybko rozprzestrzeniła się i zabrała naszego Aniołka tutaj na Ziemi Świętej, w Izraelu.Czujemy niewyobrażalny ból, ale i ogromną wdzięczność, za każdy dzień jego życia. Było tych dni dokładnie 376 – napisała w sieci.

Jakub Rzeźniczak udzielił pierwszego wywiadu po śmierci syna

Śmierć chłopca wstrząsnęła fanami Magdy i Jakuba. Modelka aktualnie nie pojawia się w social mediach i w ciszy przeżywa żałobę po odejściu synka. Piłkarz zdecydował się natomiast udzielić krótkiego wywiadu. Przyznał, że do końca nie dopuszczał do siebie myśli, że Oliwier odejdzie.

Gdy choroba jest tak blisko, spada na twoje dziecko, gdy nadchodzą ostatnie chwile. Do końca wierzysz. Do ostatnich chwil nie dopuszczasz, że to się może skończyć tragicznie. Czułem się jak w filmie - poiwedział w rozmowie ze Sport.pl.

W najgorszych chwilach otrzymał ogrom wsparcia o kolegów z drużyny. Sport, chociaż na chwilę pomaga mu zapomnieć o tragedii, jaka go spotkała.

Powiem tak: cały klub — chłopaki z drużyny, prezes, trenerzy — dawał mi olbrzymie wsparcie przez cały ten czas. Zawsze mogłem na nich polegać. Po śmierci syna chciałem jak najszybciej wrócić. Tutaj się wyłączam, przechodzę do innego świata. Nie wracamy w klubie do tego tematu, więc mogę się oderwać od rzeczywistości, co bardzo mi pomaga. To, co się wydarzyło, nie wpływa już na mnie na boisku i na treningach. Wchodzę do szatni i czuję, jakbym się przełączał i był w zupełnie innym świecie - powiedział.

Przez portal Sport.pl został również zapytany o obecność paparazzi na pogrzebie Oliwiera. Przyznał, że nie miał siły z tym walczyć.

Było mi wszystko jedno, przestało mieć to znaczenie. Byłem w transie. Jak patrzę na to teraz, nie jestem zaskoczony.W tym świecie obracam się na tyle długo, że nic mnie już nie zaskakuje. Nie jestem ani zniesmaczony, ani zły. Tak po prostu jest, a będzie tylko gorzej. To przerażające - skomentował sprawę.

Odniósł się też do komentarzy internautów, którzy mieli mu wiele do zarzucenia w kwestiach opieki nad synem. Zdradził, że walka z hejtem nie miała większego sensu.

Chciałem, ale widziałem, że nie mam szans, bo części ludzi nie przekonam. Dla mnie liczyło się zdanie osób, które naprawdę mnie znają. Wszyscy, którzy byli blisko, widzieli, jak to przeżywam i jaki to ma na mnie wpływ. Nie chciałem tego przekazywać w internecie. To nie miałoby sensu. Z dnia na dzień i z tygodnia na tydzień uczyłem się funkcjonować w tej rzeczywistości i odcinać od rzeczy, na które nie miałem wpływu. W czasie choroby syna ograniczyłem wypowiedzi do minimum. Zabierałem głos tylko wtedy, gdy naprawdę musiałem. To nie była sytuacja, o której powinno się tak dużo pisać w mediach - dodał.

Przypomnijmy, że od śmierci Oliwierka minął zaledwie miesiąc.

Obrazek
Jakub Rzeźniczak odwiedził syna w szpitalu
Obrazek
Jakub Rzeźniczak z synem
Obrazek
Jakuba Rzeźniczak o chorobie synka
Obrazek
Nie żyje syn Jakuba Rzeźniczaka i Magdaleny Stępień
Wybrane dla Ciebie
Justyna Steczkowska żegna Agnieszkę Maciąg. Te słowa dogłębnie poruszają
Justyna Steczkowska żegna Agnieszkę Maciąg. Te słowa dogłębnie poruszają
Joanna Szczepkowska "idzie pod Belweder". Nawołuje do PROTESTÓW przeciwko Nawrockiemu
Joanna Szczepkowska "idzie pod Belweder". Nawołuje do PROTESTÓW przeciwko Nawrockiemu
Anna Mucha wstrząśnięta śmiercią Agnieszki Maciąg. Zwróciła się do jej męża: "Słowa nie oddadzą"
Anna Mucha wstrząśnięta śmiercią Agnieszki Maciąg. Zwróciła się do jej męża: "Słowa nie oddadzą"
Agnieszka Maciąg inspirowała tysiące kobiet. Tak wypowiadały się na temat jej publikacji
Agnieszka Maciąg inspirowała tysiące kobiet. Tak wypowiadały się na temat jej publikacji
Agnieszka Maciąg i jej OSTATNI wpis. Teraz te rozrywają serce
Agnieszka Maciąg i jej OSTATNI wpis. Teraz te rozrywają serce
Martyna Wojciechowska o pierwszym spotkaniu z Agnieszką Maciąg. "Patrzyłam na nią z zachwytem"
Martyna Wojciechowska o pierwszym spotkaniu z Agnieszką Maciąg. "Patrzyłam na nią z zachwytem"
Klaudia El Dursi oszałamia BOSKĄ figurą. Problemy zdrowotne zmusiły ją do zmiany diety
Klaudia El Dursi oszałamia BOSKĄ figurą. Problemy zdrowotne zmusiły ją do zmiany diety
Agnieszka Maciąg musiała uciekać z córką przed powodzią. Jej mąż został na miejscu
Agnieszka Maciąg musiała uciekać z córką przed powodzią. Jej mąż został na miejscu
"Cudem przeżyłam". Wypadek samochodowy zmienił życie Agnieszki Maciąg
"Cudem przeżyłam". Wypadek samochodowy zmienił życie Agnieszki Maciąg
Agnieszka Maciąg nie żyje. Tak mówiła o późnym macierzyństwie
Agnieszka Maciąg nie żyje. Tak mówiła o późnym macierzyństwie
Agnieszka Maciąg nie żyje. W ostatnim czasie zmagała się z okrutną chorobą
Agnieszka Maciąg nie żyje. W ostatnim czasie zmagała się z okrutną chorobą
Nie żyje Agnieszka Maciąg. Modelka i pisarka miała 56 lat
Nie żyje Agnieszka Maciąg. Modelka i pisarka miała 56 lat
ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ… TE ARTYKUŁY WARTO PRZECZYTAĆ 👀