W końcu! Marina i Wojciech Szczęsny opowiedzieli o swoim mieszkaniu. Luksusowe? Nic bardziej mylnego!
O tej parze od jakiegoś czasu wciąż jest głośno. Marina i Wojciech Szczęsny, bo o nich mowa, nie schodzą z pierwszych stron gazet. Wszystko zaczęło się od sekretnego ślubu, jaki para wzięła kilka miesięcy temu. Teraz regularnie chwalą się pięknymi zdjęciami.
Milena Majek
Młodzi zakochani rzadko dają się namówić na zwierzenia. Tym razem było inaczej. Para w rozmowie z VIVĄ! opowiedziała o tym, jak żyje im się razem.
Dotąd nie kupiłem Marinie żadnego samochodu. Mamy samochód sześcioletni w Polsce i terenowy wóz we Włoszech. To zupełnie nam wystarcza.Większość pieniędzy odkładamy, bo trzeba się zabezpieczyć, kiedy już skończę piłkarską karierę. Przecież planujemy dzieci, musimy je wykształcić, wychować, stworzyć im komfortowe warunki na start - przyznaje Wojciech
Z kolei Marina wyznała, że wbrew opiniom pojawiającym się w mediach, ona nie marnuje pieniędzy.
Nie jest tak, jak piszą gazety, że my nieustannie podróżujemy, że szastamy pieniędzmi. Piłkarze mają jeden wolny miesiąc w roku i wtedy są nasze wakacje
Szczęsny opowiedział też o mieszkaniu pary.
Gdyby ktoś podejrzał nasz normalny dzień w Rzymie, przekonałby się, że milionerzy – jak o mnie mówią – żyją na poziomie średniej krajowej. We Włoszech mieszkamy w małym, skromnym, starym budynku. W dwupokojowym mieszkaniu. I jest nam tam dobrze - kończy
Wielu wciąż jednak będzie im zazdrościć.