Disco polo u Nataszy, popijanie Krupińskiej i bieliźniany sekret Chincz. Janachowska wygadała, z czego zwierzyły się jej znane koleżanki
Izabela Janachowska od lat zajmuje się tematyką ślubną. Jakiś czas temu na swoim kanale Wedding Dream na YouTube zaczęła publikować wywiady ze znanymi mężatkami. W Ślubach gwiazd tak prowadzi rozmowę, że jej sławne koleżanki zdradzają swoje sekrety.
Kocham rozmawiać o ślubach, przygotowaniach, weselu – szczerze przyznaje gwiazda w rozmowie z Faktem – Od kilku tygodni prowadzę nowy cykl na moim kanale na Youtubie, do którego zapraszam gwiazdy i rozmawiam z nimi o ich ślubach. Potrafię wyciągnąć z nich historie, których nigdy wcześniej nie opowiadały.
Jakie to sekrety i kto się otworzył przed Janachowską?
Izabela Janachowska rozmawiał już z kilkoma znanymi mężatkami. To, co jej zdradziły, pewnie nigdy nie ujrzałoby światła dziennego gdyby nie jej Śluby gwiazd.
Wydało się między innymi to, że na ślubie Janusza Józefowicza i Nataszy Urbańskiej pojawiło się disco polo, co pewnie wielu zaskoczy.
Pozwoliliśmy sobie na disco polo. Leciało „Żono moja, serce moje” – ujawniła – To było święto dla wszystkich, chcieliśmy, żeby goście się świetnie bawili. I my też się przy tej muzyce bawiliśmy – dodała.
Paulina Krupińska zdradziła jej między innymi to, że przed ślubem z Sebastianem Karpiel-Bułecką popijała cytrynówkę na odwagę.
Przed ślubem szykowałam się w hotelu i popijałam cytrynówkę z moimi przyjaciółkami. Jakoś tak lżej mi po niej było – opowiedziała – Polałam też kieliszek przyszłemu mężowi. Ale to były takie emocje, że szybko się trzeźwieje.
Zdradziła także, że jej małżonek, tak naprawdę wcale nie ma w dokumentach imienia Sebastian.
Kolejną gwiazdą, która zwierzyła się ze swojego sekretu, była świeżo upieczona mama, Ula Chincz. Ona z kolei opowiedziała o perypetiach z bielizną.
Na ślubie trzeba mieć coś starego. Bieliznę, którą miałam na sobie, gdy szłam do ołtarza, używałam przed ślubem – zdradziła Chincz i -Przyznaję, miałam starą bieliznę, ale była świeża!
Małgorzata Socha powiedziała, że właściwie to jej mama przyjęła oświadczyny przyszłego męża:
Krzysiek oświadczył mi się w Wigilię. Byłam oszołomiona tą sytuacją, zaczęłam się histerycznie śmiać – wyjawiła Izabeli – Moja mama wzięła sprawy w swoje ręce, po prostu wzięła ten pierścionek, założyła mi go na palec. Powiedziała, że ładnie wygląda i Małgosia się zgadza.
Aż nie możemy się doczekać kolejnych rozmów Janachowskiej z gwiazdami. Ciekawe, co jeszcze wyciągnie ze znanych mężatek.