Artur Boruc odpowiedział byłej żonie tak, że wszyscy są w szoku. Ujawnił horrendalne alimenty. Ile płaci na syna?
Artur Boruc został niedawno zaatakowany przez byłą żonę. Katarzyna Modrzewska na łamach jednego z tabloidów przyznała, że ich wspólny syn rzadko widuje się z ojcem, ponieważ piłkarz unika kontaktu z 12-latkiem. Zaczęły pojawiać się pogłoski, że bramkarz wnioskował o obniżenie alimentów z 15 do 5 tysięcy złotych:
10.07.2019 | aktual.: 10.07.2019 18:32
Chociaż piłkarz początkowo nie odnosił się do zarzutów byłej partnerki, teraz postanowił to zmienić. Właśnie dlatego na Instagramie opublikował oświadczenie, w którym podkreślił, że jego zdaniem prawda jest inna niż przedstawia ją Katarzyna.
Artur Boruc przyznał, że dobro dzieci jest dla niego zawsze na pierwszym miejscu. W świetle ostatnich doniesień postanowił pokazać, że na najstarszego syna pieniędzy nie szczędzi. W ramach dowodu załączył zdjęcia, z których jasno wynika, że na jego utrzymanie daje niemałe kwoty. Przykładowo 2500 zł pochłania czesne w prywatnej szkole, 2500 mieszkanie, a 2000 wyżywienie:
To jednak nie koniec. Boruc podkreślił także, że siedem lat temu sąd zasądził zwrot nadpłaconych alimentów, którego nie otrzymał do dziś:
Ciekawe czy Katarzyna odniesie się do słów byłego męża.
Zobacz także
Zobacz także