Honorata Skarbek była UZALEŻNIONA od kropel do nosa. "Miewałam napady PANIKI i stany lękowe"
Honorata Skarbek kiedyś nałogowo korzystała z kropel do nosa, a w tym roku przeszła operację. W wywiadzie dla Jastrząb Post wspomniała, jak wyglądała jej walka z uzależnieniem od leku. – Objawy ustępowały u mnie tylko wtedy, gdy praktycznie traciłam możliwość swobodnego oddychania – mówi nam.
Honorata Skarbek już 10 lat temu wyznała publicznie, że uzależniła się od kropel do nosa. Pół roku temu poinformowała, że jest po operacji septokonchoplastyki, czyli redukcji przerośniętych małżowin nosowych i poprawie skrzywionej przegrody nosa. Na wtorkowej gali rozdania Vibez Creators Awards opowiedziała o tym, jak wyglądała jej codzienność przed trafieniem do szpitala.
Honorata Skarbek była uzależniona od kropel do nosa
Honorata Skarbek w rozmowie z reporterką Jastrząb Post przyznała, że dzięki operacji nosa odzyskała węch oraz możliwość swobodnego oddychania i prawidłowego dotleniania organizmu. "Już nie używam kropli do nosa i wiem, jak poważny może być to problem. Gdy opowiedziałam o swojej historii na TikToku, to (...) w komentarzach pojawiło się kilkanaście tysięcy świadectw osób z podobnym doświadczeniem. Jeśli ktoś się nad tym zastanawia, naprawdę polecam podjęcie leczenia" – powiedziała nam.
Influencerka w rozmowie opisała też swoje życie bez zmysłu węchu. "Zanikał mi, kiedy traciłam możliwość oddychania, dlatego cały czas musiałam nadużywać kropli do nosa. Teraz już po nie nie sięgam i zapomniałam, że istniały. To jest niesamowite uczucie, bo przez lata bardzo często miewałam nawet napady paniki i stany lękowe z uwagi na to, że nie miałam ich przy sobie. Myślałam, że zwariowałam, dopóki nie przeczytałam setek podobnych komentarzy od osób, które oglądały moje materiały dotyczące tej operacji" – wyjaśniła.