Honorata Skarbek jest na odwyku? "Mam nadzieję, że uda mi się na stałe odstawić..."
Ludzie bywają uzależnieni od papierosów, alkoholu, narkotyków czy internetu. Na szczęście, Honorata Skarbek uzależniła się od czegoś mniej inwazyjnego - co wcale nie oznacza, że bezpiecznego. Gwiazda, podobnie jak niegdyś Natalia Siwiec, nie może się obyć bez kropli do nosa. Zamiłowanie do używania ich jako panaceum na całe zło doprowadziło wreszcie do uzależnienia.
Elwira Szczepańska
Uzależniłam się od wszelkiego rodzaju kropelek do nosa, które nawilżały mi błonę śluzową. Pierwsze kupiłam sześć lat temu, żeby udrożnić zatoki - przyznała w rozmowie z Faktem
Na szczęście dla Skarbek, nie skończyło się to koniecznością wykonania zabiegu chirurgicznego, któremu musiała się poddać Siwiec. Doszło jedynie do domowego, dobrowolnego odwyku, który gwiazda sama sobie zarządziła:
Kiedyś całe noce oddychałam przez buzię, bo inaczej nie umiałam. Żeby skończyć z tymi kropelkami, postawiłam sobie w mieszkaniu nawilżacz powietrza, a lek zastąpiłam bezpieczną wodą morską. Minęło kilka dni, a ja już czuję się lepiej i mam nadzieję, że uda mi się na stałe odstawić kropelki - wyjaśniła gwiazda, znana również jako Honey
Mamy nadzieję, ze dojdzie do siebie i nie będzie już musiała korzystać z udogodnień medycznych, by oddychać swobodnie!