Nieplanowane, szyte w jeden dzień... Gwiazdy zdradziły sekrety swoich sukni ślubnych! [WIDEO]
Gwiazdy często chwalą się swoim życiem prywatnym w mediach, ale pewne okazje wolą zachowywać dla siebie. Takie jak śluby, na przykład. Mało która oprze się jednak pokazaniu zdjęcia sukni ślubnej - w końcu w swoim specjalnym dniu były najpiękniejszymi kobietami na świecie. Polskie znane i lubiane najczęściej sięgają po suknie od Violi Piekut, która specjalizuje się w wyjątkowych fasonach, bogatych zdobieniach i haftach. Jej kreacje są zawsze obłędne, a gwiazdy doskonale o tym wiedzą.
W rozmowie z Agnieszką Jastrzębską kilka z nich wyjawiło sekrety swoich kreacji. Sylwia Grzeszczak zdradziła, że jej suknię uszyto... w jeden dzień!
To było szaleństwo dlatego, że suknię właściwie szyłyśmy w jeden dzień. Przyjechałam do Warszawy na szybko i powiedziałam: "Viola, potrzebuję suknię ślubną". Dostałam piękną suknię ślubną, mam ją w szafie, pięknie na nią patrzeć i wspominać te chwile. - wyjawiła
Dominika Gawęda, która również trzymała swój ślub w tajemnicy, bardzo chwaliła sobie obie kreacje stworzone przez Piekut:
Viola zaprojektowała moją suknię ślubną, ale też zaprojektowała suknię do pierwszego tańca. Zatańczyliśmy walca wiedeńskiego, po ziemi sunął suchy lód więc wyglądało jakbyśmy tańczyli w chmurach i suknia Violi była nieziemska. - zachwycała się
Jastrząb Post jako pierwsze pokazało suknię ślubną Agnieszki Kaczorowskiej, która wyszła za mąż w Toskanii zaledwie kilka tygodni temu. Tancerka wyjawiła, że od początku wiedziała kto ą zaprojektuje:
Ja jakby nie zastanawiałam się, wiedziałam, że na tę uroczystość będzie Viola, bo to sukienka musi być dopracowana. Chciałam, żeby to była osoba, która robi przepiękne rzeczy, projektuje przepięknie, wydobywa kobiecość, co jest ważne w dniu ślubu. Daje Ci tą pewność i przede wszystkim robi coś bez pomyłki.
Paulina Krupińska, która na swoim ślubie miała tradycyjny góralski strój, a później przebrała się w kreację od Violi, opowiedziała zabawną historię związaną z kreacją:
To była konspiracja, bo ja myślałam, że nie będę miała sukni na przebranie. Chciałam iść na poprawiny w kombinezonie. Miało być tak - i Viola sama nie wiedziała jaka jest data - i ja idąc do niej prosiłam o kombinezon albo o sukienkę na chrzest, nie mówiąc jej, że to na ślub. Dopiero później jej powiedziałam i ona na to: "Paula, ale jak to? Przecież ty nie możesz mieć jednej sukienki"! Przygotowała cztery sukienki, rodzice je odbierali dzień przed ślubem. Leżała idealnie. To jest właśnie Viola, wiesz, że co ci nie wyśle w ciemno, to założysz. - skwitowała
Wygląda na to, że Viola jest idealną opcją ślubną. Skusicie się? ;)