Grzegorz Głuszak doprowadził do uwolnienia Tomasza Komendy. Opowiedział o ich relacji. "Byłem gdzieś głęboko w jego sercu"
Grzegorz Głuszak nagłośnił sprawę Tomasza Komendy i pomógł w procesie uniewinnienia skazanego za gwałt i morderstwo mężczyzny. Co powiedział o ich relacji? Czy dla niego ta sprawa to była "tylko praca"? Poruszające słowa w wywiadzie dzień po śmierci Komendy.
22.02.2024 11:40
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tomasz Komenda spędził 18 lat w więzieniu za gwałt i morderstwo, choć nie popełnił zarzucanych mu czynów. W jego uwolnieniu pomagał dziennikarz śledczy, Grzegorz Głuszak.
Grzegorz Głuszak pomógł w uwolnieniu Grzegorza Komendy
To właśnie dziennikarz zainteresował się przypadkiem Tomasza Komendy. Drążył i dociekał prawdy, ale nie tylko. Uczestniczył także w rozprawach, które doprowadziły w końcu Komedę do wolności. Mężczyźni nie zerwali kontaktu po tym, jak Tomasz wyszedł na wolność i dostał szansę na powrót do normalnego życia.
Przedstawił mi Ankę. To była kobieta dla niego, nie jakaś siksa, ale dziewczyna po przejściach, a takie są najsilniejsze. Kiedyś ją zapytałem: "Czy ty aby nie jesteś z nim dla kasy?". Odpowiedziała: "Każda kobieta, z którą zwiąże się Tomek, będzie o to podejrzewana" - wyznał Grzegorz Głuszak w jednym z wywiadów.
Kontakt między nimi rozluźnił się, gdy Tomasz Komenda odsunął się od reszty rodziny.
Kiedy dowiedziałem się, że odsunął się od matki, która wypruwała sobie żyły, żeby odkładać na paczki i wypiskę, zadzwoniłem i o*********m go w żołnierskich słowach. Następnym razem już nie odebrał. Nie odpisał też na esemesa, w którym pytałem, jak się czuje, bo swoimi kanałami dowiedziałem się, że ma raka i przechodzi radioterapię.
Wspomnienie Grzegorza Głuszaka o Tomasz Komendzie
Dzień po śmierci Tomasza, dziennikarz pojawił się w "Dzień Dobry TVN", by opowiedzieć o tym, co ich łączyło.
To są dla mnie trudne chwile, bo, chcąc nie chcąc wspomnienia wracają. To była nasza wspólna przygoda, kupę lat tak naprawdę spędzonych razem. Nie zdążyłem się z Tomkiem pożegnać, będę miał możliwość pożegnać się z nim na pogrzebie.
Grzegorz Głuszak wyznał, że po tych wszystkich latach Tomasz Komenda był dla niego kimś, kto znaczył bardzo wiele w jego życiu.
Ja się zawsze zastanawiałem, czy Tomek był tylko moim kolegą, czy był wręcz moim przyjacielem. I dziś, z perspektywy czasu myślę, że był też moim przyjacielem. Dość dużo miejsca w moim sercu było dla niego. I wydaje mi się, że choć w ostatnim czasie poróżniliśmy się w wielu kwestiach, to ja też byłem gdzieś głęboko w jego sercu, zanim się oddaliliśmy od siebie.
Dziennikarz przekazał, że Tomek nie był tylko jego zawodowym zadaniem.
To było coś więcej niż tylko praca.
Wyznał także, że dopiero teraz zrozumiał, że to jest koniec ich wspólnej drogi.
Ja się zastanawiałem, czy to jest koniec tej mojej [części] historii już trzy lata temu, ale kiedy wczoraj odezwały się telefony, doszedłem do wniosku, że to jest dopiero koniec tej naszej wspólnej przygody, która nas połączyła przez szereg lat.