Ameryka Express: Mamy pierwsze przecieki! Grażyna Wolszczak o tym, co działo się na planie show [WIDEO]
TVN szykuje na wiosnę petardę w postaci kolejnego sezonu Ameryki Express. Program ma szansę ponownie trafić w gusta widzów i podbić słupki oglądalności. Czy powtórzy sukces pierwszej edycji, w której udział wzięli Małgorzata Rozenek, Renata Kaczoruk i Hanna Lis?
Grażyna Wolszczak o Ameryce Express i swoim synu
Grażyna Wolszczak, która wzięła udział w show, zdradziła naszej reporterce co nieco na temat tego, co działo się na planie. Zapewniła, że było ciężko, ale przede wszystkim bezpiecznie:
Na planie programu było bosko. Bardzo ciężko, ale im ciężej, tym bardziej ekscytująco. Udział w tym programie dał mi nieprawdopodobną przygodę. Jakby człowiek chciał to sam zorganizować lub zaangażować w to biuro podróży, to zapłaciłby potworne pieniądze. Tutaj było to wszystko zorganizowane. Było ciężko, ale było bezpiecznie.
W show towarzyszył aktorce jej syn, Filip Sikora, który na co dzień stroni od popularności. Czy długo zastanawiał się nad swoim udziałem?
Mnie nie trzeba było namawiać, natomiast mój syn zastanawiał się ze 2 tygodnie. Takie zdecydowanie się na życie przed kamerami, dla kogoś, kto nie jest do tego przyzwyczajony, może być problemem. Ja to świetnie rozumiem. Poza tym jechanie na taką przygodę z mamą, to też może być mało komfortowe. Mój syn popularność ma głęboko gdzieś, o którą gdzieś tam my zabiegamy, bo od tego zależy nasza praca. Natomiast jemu na tym nie zależy. Nie wiem, czy słusznie, czy nie słusznie, ale ewidentnie mu nie zależy.
Jak myślicie, jak Grażyna z Filipem poradzili sobie w Ameryce?