Ostatnie chwile Gienka Loski przed śmiercią. Bliscy w przejmujących słowach opisali tragiczne dni
Gienek Loska w maju ubiegłego roku doznał rozległego wylewu krwi do mózgu. Bardzo długo przebywał w śpiączce. Po wybudzeniu się wciąż czuł się źle, a z każdym dniem jego stan zdrowia tylko ulegał pogorszeniu. Zmarł 9 września, w godzinach wieczornych.
O śmierci artysty poinformowała Polska Fundacja Muzyczna na Facebooku.
W dniu dzisiejszym Artysta zostanie pochowany na Białorusi, w Biełooziersku – rodzinnym mieście. Przez cały ten czas Giena był pod opieką lekarzy, rehabilitantów i masażystów, a przede wszystkim najbliższej rodziny z mamą i jego narzeczoną Agnieszką na czele. Był z nim kontakt, lubił słuchać muzyki i głosów gdy się do niego dzwoniło lub odwiedzało.W wyniku akcji zbiórki i dzięki wpłatom na specjalne konto PFM przez cały ten czas mogła finansować dla Gienka lekarstwa, odżywki, środki pielęgnacyjne, jedzenie medyczne, zabiegi, sprzęt, wyjazdy wolontariuszki , za co w imieniu rodziny bardzo dziękujemy. Ostatnimi kosztami będą te związane z pogrzebem – po tym konto zostanie zamknięte i środki jaki na nim pozostaną przekażemy na Fundusz Pomocowy PFM służący innym Artystom znajdującym się w potrzebie – czytamy w oświaczeniu.
Gienek Loska ostatnie chwile
Gienek Loska mocno podupadł na zdrowiu. Pierwsze informacje o jego problemach pojawiły się w 2018 roku, kiedy to podczas odwiedzin swojej ukochanej mamy na Białorusi, doznał rozległego wylewu krwi do mózgu. Na miejscu przeszedł operację. Pomocy udzielono mu dopiero po 11 godzinach.
Muzyk pozostawał w śpiączce przez kilka miesięcy. Był karmiony sondą. Nie mógł zostać przewieziony do Polski, ze względu na jego stan zdrowia. W czasie choroby czuwała przy nim mama oraz jego bliscy. W międzyczasie prowadzono także zbiórkę pieniędzy na pomoc i dalsze leczenie artysty.
Zmarł w domu rodzinnym. Ostatnie chwile Loski należały do bardzo smutnych.
Przez cały ten czas Giena był pod opieką lekarzy, rehabilitantów i masażystów, a przede wszystkim najbliższej rodziny z Mamą i jego narzeczoną Agnieszką na czele. Był z nim kontakt, lubił słuchać muzyki i głosów gdy się do niego dzwoniło, lub odwiedzało – czytamy na profilu Polskiej Fundacji Muzycznej.
Jego pogrzeb odbędzie się 10 września na Białorusi.