Siostrzeniec Mateusza Morawieckiego został zatrzymany. Rzuciło się na niego kilku policjantów. Relacja świadka jest wstrząsająca
18-letni Franek Broda, choć jest członkiem rodziny premiera Mateusza Morawieckiego, to jawi się jako przeciwnik jego rządu. Deklaruje się jako osoba LGBT i głośno sprzeciwia się retoryce stosowanej przez polityków Zjednoczonej Prawicy wobec członków mniejszości homoseksualnej. Ostro na ten temat wypowiadał się już w ubiegłym roku.
12.10.2021 | aktual.: 12.10.2021 14:37
Premier dotychczas nie odniósł się w żaden sposób do coming outu siostrzeńca. Zrobiła to jego siostra – Marta. Kobieta nie jest zadowolona z zachowania młodszego krewnego.
Niechęć ze strony własnej rodziny nie zniechęciła Franka do aktywizmu. W minionych miesiącach mocno angażował się w działalność antypisowskiej opozycji. Podczas jednego z ostatnich protestów został nawet zatrzymany przez policję.
Franek Broda zatrzymany: "Policja się na mnie rzuciła"
Franka Brodę zatrzymano po niedzielnej demonstracji w Warszawie. Protestujący wyrażali swoje poparcie dla członkostwa Polski w Unii Europejskiej. W pewnym momencie nastolatek odpalił racę, co skłoniło policjantów do interwencji przeciwko niemu.
W podobny sposób relacjonował te wydarzenia sam Franek. Również on wskazał na brutalność ze strony stołecznych funkcjonariuszy.
Sama policja zaprzecza, aby wydarzenie miało tak przemocowy charakter.
Super Express podał, że Franek, już w najbliższym czasie, zamierza złożyć zażalenie na działalność mundurowych.
Co jeszcze spotkało Franka Brodę?
Franek Broda mierzy się też z innymi nieprzyjemnościami związanymi ze swoim aktywizmem. W ostatnim czasie przekazał, że pracowniczka sekretariatu szkoły zaczepiała go, bo miał na twarzy maseczkę z symbolem Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Młody działacz zapowiedział zdecydowaną reakcję. Za pośrednictwem Instagrama poinformował:
Jak oceniacie aktywizm Franka Brody? Wspieracie jego działalność?