ExclusivePaulina Krupińska ocenia progres Małgorzaty Rozenek w "DDTVN". Tak podsumowała koleżankę z pracy [WIDEO]

Paulina Krupińska ocenia progres Małgorzaty Rozenek w "DDTVN". Tak podsumowała koleżankę z pracy [WIDEO]

Paulina Krupińska, Małgorzata Rozenek
Paulina Krupińska, Małgorzata Rozenek
09.02.2023 13:04

Małgorzata Rozenek w sierpniu spełniła swoje wielkie marzenie i dołączyła do grona prowadzących Dzień Dobry TVN. Stworzyła duet z Krzysztofem Skórzyńskim, z którym regularnie pojawia się na wizji. Obecność pary wywołuje ogromne emocje wśród widzów, co przekłada się na rosnące wyniki oglądalności. Nie brakuje zwolenników i przeciwników duetu, którzy aktywnie wymieniają się swoimi spostrzeżeniami w social mediach.

Od czasu swojego debiutu Rozenek wykonała tytaniczną pracę, by jak najlepiej radzić sobie z prowadzeniem programu emitowanego na żywo. Uczęszcza do logopedy na lekcje poprawnej wymowy, a do każdego odcinka przygotowuje się z kilkudniowym wyprzedzeniem. Chce powitać swoich gości najlepiej jak tylko potrafi.

Paulina Krupińska, która dołączyła do redakcji Dzień Dobry TVN w 2020 roku, oceniła dla Jastrząb Post progres, jaki wykonała Małgorzata. Jak podsumowała koleżankę z pracy?

Paulina Krupińska o progresie Małgorzaty Rozenek w Dzień Dobry TVN

Krupińska o debiucie Rozenek wypowiedziała się w rozmowie z naszą reporterką już kilka miesięcy temu. Mówiła wtedy, że 44-latce brakuje "trochę luzu":

Mnie jedyne czego brakuje, bo gdzieś tam Gosię prywatnie mijam, to luzu. Chociaż jest bardzo dobrze do tego przygotowana, ale ten luz przyjdzie z czasem. Ja sama wiem, że na początku byłam również bardzo spięta i chyba zajęło mi to dwa miesiące, żeby poczuć się tam jak u siebie w domu. Wiem, że Gosi to również przyjdzie z czasem. Mam nadzieję, że szybciej niż mi.

Miss Polonia 2012 nie ukrywa, że nie śledzi odcinków śniadaniówki, gdy prowadzą je pozostałe pary. Kilkakrotnie podejrzała, jak przed kamerą sprawdza się Rozenek. Uważa, że gwiazda jest coraz lepsza w swoich fachu:

Przyznam szczerze, że ostatnio nie mam czasu oglądać nawet naszego programu, jestem tak zaangażowana w nasze wydania, ale gdzieś jak miałam okazję wcześniej podglądać przed nowym rokiem, to wydaje mi się, że Gosia radzi sobie coraz lepiej. Już się na pewno lepiej się czuje w naszym studiu. To jest miejsce jej pracy, więc jak już przychodzi, to zna się z ekipą. Z każdym odcinkiem jest jej coraz łatwiej.

Sama Małgorzata na prośbę reporterki Jastrząb Post wróciła wspomnieniami do dnia swojego debiutu. Przyznała szczerze, że towarzyszył jej wtedy ogromny stres – większy niż na hucznym ślubie z Radkiem Majdanem:

Szczerze? Nie pamiętam. To były tak wielkie emocje i tak ogromne przeżycie, że dochodziłam do siebie dwa dni. Tak naprawdę zaczęłam rejestrować, co się wydarzyło po kilku dniach i obejrzałam ten odcinek oczywiście. Ja się chyba bardziej denerwowałam niż na swoim ślubie. Ja miałam doświadczenie jeśli chodzi o śluby, a w prowadzeniu "Dzień Dobry TVN" nie miałam żadnego.

A wy jak oceniacie Małgorzatę w roli gospodyni porannego formatu?

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także