Angelika Mucha o karierze Natalii Janoszek i jej oświadczeniu: "Mam nadzieję, że prawda wyjdzie na jaw". Na tym nie koniec [WIDEO]

W moim przypadku pan Stanowski oparł swój nierzetelny materiał na medialnej tezie, iż moje osiągnięcia były wymyślone. Chcąc za wszelką cenę tę tezę uzasadnić, mijał się z prawdą, prezentując tendencyjnie i wybiórczo fragmenty moich wypowiedzi, by pasowały do jego tezy. Każde bezprawne działanie naruszające dobro osobiste wymaga reakcji. Dlatego po wnikliwym przeanalizowaniu tych materiałów przez kancelarię prawną, po ich konfrontacji z dokumentami i dowodami potwierdzającymi brak rzetelności oraz brak zgodności z faktami z mojego życia zawodowego, podjęłam decyzję o złożeniu w dniu dzisiejszym pozwu przeciwko panu Krzysztofowi Stanowskiemu – napisała.

Nie mi to oceniać. Jeśli takie jest jej stanowisko, to słusznie. Jeśli nie mówi prawdy, to niesłusznie. Nie chcę się za bardzo wypowiadać na tematy, które mnie nie dotyczą. Sprawę znam tak średnio. Coś tam słyszałam, oglądałam filmik na ten temat, zobaczymy jak to się wszystko potoczy.

Zawsze te filmiki dają ludziom do myślenia. Nie ważne, czy są w całości prawdą, czy jest tam tylko ziarenko prawdy. Ludzie lubią sensację, ludzie kochają takie sprawy, więc na pewno odbiło się to szerokim echem i na pewno wiele osób o tym usłyszało, może nawet nie słysząc wcześniej o Natalii, ale usłyszeli o tej sprawie. Tak często jest – na tych dramach jest najwięcej wyświetleń, najwięcej osób dowiaduje się o ludziach z jakieś dramy, a niekoniecznie z ich normalnej działalności. Myślę, że czas wszystko zweryfikuje. Mam nadzieję, że prawda wyjdzie na jaw. Jakakolwiek by ona nie była. Tak, żeby to było fair w stosunku do innych – zaznaczyła.

Nie mam nic do niej osobiście, ale jeśli rzeczywiście jest tak, jak jest to pokazane w tym filmie, to uważam, że jest to nie fair w stosunku do ludzi, którzy latami pracują na swoją karierę. Ale to jest tylko moje zdanie.