Ewelina Flinta ma za sobą groźną chorobę. "Bezpośrednio zagrażająca życiu"

Od wielu już lat Ewelina Flinta żyje na uboczu show-biznesu. Ostatnio jednak zrobiła wyjątek i wystąpiła podczas festiwalu w Opolu, zachwycając swoim śpiewem. Mało kto jednak wie, że w ostatnich latach toczyła walkę z chorobą.

Ewelina Flinta opowiedziała o swojej chorobie
Ewelina Flinta opowiedziała o swojej chorobie
Źródło zdjęć: © AKPA

04.06.2024 10:03

Krokiem milowym w karierze Eweliny Flinty był udział w muzycznym talent show Polsatu, "Idol", gdzie zajęła 2. miejsce. Dzięki niemu stała się rozpoznawalna i ruszyła w Polskę z kolejnymi przebojami. Tych nie brakowało, jednak po kilku latach wokalistka postanowiła usunąć się w cień i zająć się śpiewaniem dużo bardziej kameralnym, z dala od błysku fleszy. Dopiero w ostatnich latach zaczęła częściej występować w telewizji czy na dużych festiwalach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ewelina Flinta postanowiła zniknąć z show-biznesu. Podała powód

Po kilku większych sukcesach i takich hitach, jak "Żałuje" czy nieco później "Nie kłam, że kochasz mnie" polska scena muzyczna stała dla niej otworem. Flinta zapraszana była do programów muzycznych, a jej muzykę grano we wszystkich radiach. Mimo to gwiazda zdecydowała się zniknąć. Próżno było szukać jej na ściankach eventów branżowych czy festiwalach. Z dnia na dzień zrobiło się o niej po prostu cicho. Jak zaznaczała w kilku wywiadach, była to jej decyzja, ponieważ coraz mocniej czuła się przytłoczona i nie mogła poradzić sobie z presją. Dopiero, gdy odpoczęła od show-biznesu poczuła spokój. Jak się jednak okazuje, kilka lat temu walczyła również z groźną chorobą, która niewątpliwie miała wpływ na jej samopoczucie.

Choroba Eweliny Flinty. "Jest mi tak koszmarnie smutno"

Kilka miesięcy temu Ewelina Flinta podzieliła się niezwykle prywatnym wyznaniem. Zdradziła wtedy na swoich social mediach, że cierpiała na depresję. W niezwykle poruszającym wpisie opisała swoją historię, jak pierwszy raz, w 2019 roku udała się do psychiatry. Dodała, że jest to niezwykle groźna choroba, która bezpośrednio zagraża życiu.

Pada pytanie: kiedy ostatnio czuła się Pani szczęśliwa? Ooo... nieee... łapię się w pewnym momencie na tym, że wodzę wzrokiem po ścianach, suficie, jakbym tam właśnie próbowała znaleźć jakiś dowód na choćby okruch szczęścia (...). W końcu z glutem w gardle mówię: nie pamiętam. Jest mi tak koszmarnie smutno. I uwaga: jest mi wstyd, że nie pamiętam, bo przecież powinnam. (...) W końcu pada: proszę Pani, to depresja - napisała wtedy Flinta.

Piosenkarka zaznaczyła, że nie należy bagatelizować depresji. I tak naprawdę każdy, kto czuje się gorzej, powinien wybrać się do specjalisty, bowiem samemu nie da się z nią wygrać.

To, że dopadła Cię depresja, to nie oznaka słabości. Tu rządzi głównie chemia. Spada poziom serotoniny i długo utrzymuje się na niskim poziomie, aż nie jest w stanie podskoczyć na poziom, gdzie czujesz szczęście. Tak powiedziała mi lekarka. Sorry, Misiu, sam/a nie dasz rady - zakończyła wokalistka.
Ewelina Flinta zmagała się z depresją
Ewelina Flinta zmagała się z depresją© AKPA
Wybrane dla Ciebie