Jastrząb ZdrowieEwa Minge skomentowała prośbę Kory o wsparcie finansowe jej leczenia: "Ja miałam, odłożone, zabezpieczone"

Ewa Minge skomentowała prośbę Kory o wsparcie finansowe jej leczenia: "Ja miałam, odłożone, zabezpieczone"

Kilka dni temu Kora zamieściła w internecie dramatyczny apel o pomoc. Okazuje się, że nowotwór jajników, na który gwiazda chorowała dwa lata temu ma reemisję i potrzebuje ogromnych pieniędzy na leczenie. Lek, który może jej pomóc kosztuje 24 tys. miesięcznie, a jej zwyczajnie na niego nie stać, dlatego nie może poddać się terapii. W związku z tym artystka poprosiła fanów o wsparcie finansowe. 

Ewa Minge o chorobie Kory
Ewa Minge o chorobie Kory
Ewelina Buchnajzer

06.03.2016 12:00

Nazywam się Kora (Olga Sipowicz). Jestem piosenkarką, żoną, matką i babcią. Od trzech lat choruję na nowotwór jajnika. Przeszłam trzy poważne operacje oraz dwa kursy chemii. Od kilku dni biorę lek o nazwie olaparib. Jest to skuteczny przeciwnik w walce z nowotworem jajnika w jego czwartej fazie, obarczonego mutacją w genie BRCA. Niestety nie jest w Polsce jeszcze refundowany. Mam nadzieję, że to się zmieni. Miesięczna dawka tego lekarstwa kosztuje 24 000 zł. Powinnam je brać do końca życia. Jeżeli ktoś z Was nie zdecyduje się wpłacić na moją osobistą skarbonkę, to proszę o wsparcie innych osób, potrzebujących środków na walkę z rakiem – czytamy w oświadczeniu zamieszczonym stronie fundacji onkologicznej Alivia

Problem z refundowaniem lekarstw ratujących życie jest w Polsce od dawna. Niestety nie wszystkie osoby, które są dotknięte tą chorobą posiadają odpowiednie środki, by ratować zdrowie. Wie coś o tym Ewa Minge, która także zmagała się z nowotworem, ale dzięki odłożonym pieniądzom mogła sobie pozwolić na leczenie i nie musiała nikogo prosić o wsparcie. Swoje wspomnienia z tamtych czasów zamieściła na Facebooku, udostępniając tym samym artykuł o Korze.

Opowiem Wam jak to jest......Nikt się nie spodziewa,ze jego wybierze los i zaatakuje. Mało kto odkłada na czarną godzinę.....mało komu starcza w naszym kraju na dzisiaj wiec jak myśleć o jutrze.... A jak masz ? Ja miałam. Odłożone ,zabezpieczone.....na przyszłość ,na "w razie czego". I przyszło i pojawiła sie potrzeba wydania i jeszcze było mało! Przez miesiąc prawie każdej nocy ważyłam..."wydać na niepewną w wyniku walkę o swoje życie....czy zostawić dzieciom,żeby miały z czego żyć jak mnie zabraknie????! Byli nieletni jeszcze.... Byłam skłonna poświecić siebie dla ich bezpieczeństwa aż do nocy w której zrozumiałam ,ze to ja...żywa i zdrowa gwarantuje im więcej jak lokata w banku . Postawiłam dobrze.....wygrałam i spłacam to do dzisiaj ..... Black Butterflies [pisownia oryginalna]

Trzymamy kciuki za powrót Kory do zdrowia. Mamy nadzieję, że da w życiu jeszcze mnóstwo koncertów.

Ewa Minge - wigilia u Danuty Błażejczyk
Ewa Minge - wigilia u Danuty Błażejczyk
Kora znów nie ma pieniędzy na leczenie
Kora znów nie ma pieniędzy na leczenie
Wybrane dla Ciebie