Euro 2020. Ostatnie chwile polskiej kadry przed wylotem. Dla Roberta Lewandowskiego to wyjątkowo trudny dzień
Euro 2020 zaczęło się dla nas niezbyt przyjemnie. Reprezentacja niestety przegrała swój pierwszy mecz, w którym była typowana na zwycięzcę. Uległa drużynie Słowacji, której udało się wbić nam aż dwa gole. Chociaż Karol Linetty próbował ratować honor drużyny i na początku drugiej połowy umieścił piłkę w siatce przeciwników, to i tak nie udało się wygrać tego spotkania. Wcześniej, podczas niefortunnej interwencji Wojtka Szczęsnego piłka wpadła do naszej bramki, a na konto bramkarza trafił samobójczy gol. Nadzieje Polaków na wygraną zostały pogrzebane, gdy po otrzymaniu czerwonej kartki z boiska zszedł Grzegorz Krychowiak. Osłabiona drużyna nie dała rady obronić się i ostatecznie przegrała starcie.
Euro 2020. Reprezentacja Polski
Piłkarzy nie ukrywali, że są załamani wynikiem pierwszego meczu. Drugie spotkanie zapowiadało się znacznie gorzej. Zawodnicy Paulo Sousy zrobili jednak ogromną niespodziankę. Nie tylko Robert Lewandowski strzelił widowiskowego gola, ale też Wojtek Szczęsny zostawił serce na boisku, broniąc naszej bramki jak lew. Pozostali reprezentanci również nie ustępowali swoim zaangażowaniem, dzięki czemu udało się uzyskać upragniony remis i dalej walczyć w turnieju.
Euro 2020. Reprezentacja Polski w drodze na mecz ze Szwecją
Remisem z drużyną Hiszpanii drużyna narodowa nie tylko udowodniła, że potrafi się zmobilizować i zaskoczyć rywala oraz kibiców, ale także rozbudziła nadzieje fanów na kolejne sukcesy. Już jutro w ponownie staną na stadionie w Sankt Petersburgu i zmierzą się z reprezentacją Szwecji. Nie będzie to jednak łatwe zadanie. W mieście szaleją upały, jakich nie odnotowano od kilkunastu lat. Nie bez znaczenia jest fakt, że nasi rywale mieli aż 30 godzin więcej na odpoczynek.
Biało-czerwoni kilkadziesiąt minut temu wyruszyli w podróż po zwycięstwo, które zapewni im wyjście z grupy. Już dawno nie byli tak blisko tego historycznego momentu. Na zdjęciach z lotniska widać, że mają pozytywne nastawienie. Uśmiechnięci i zadowoleni udali się na pokład samolotu. Dla Roberta Lewandowskiego jest to mimo wszystko bardzo trudny dzień. Kapitan reprezentacji i jego ukochana żona Ania świętują 8. rocznicę ślubu, którą muszą spędzić oddzielnie.
Fani oczywiście nie zawiedli i dopingują reprezentację w komentarzach.
- Do boju.
- A jutro rozwalmy ich chłopaki.
- Wygrajcie to wysoko. Zagrajcie jak z Hiszpanią.
- Zróbcie im drugą bitwę pod Kircholmem.
- Tylko zwycięstwo panowie.
- Damy radę. Wierzę w Was!
Pod postem bezustannie pojawiają się kolejne komentarze, które motywują naszych do zwycięstwa. Z takim wsparciem musi się udać. My również mocno trzymamy kciuki za jutrzejszy mecz.
