Euro 2020. Atak na Cristiano Ronaldo w meczu z Francją. Akcje Coli niebywale poszybowały
Nie ma wątpliwości, że Cristiano Ronaldo jest jedną z największych gwiazd Euro 2020. Kiedy na murawę wybiega reprezentacja Portugalii, to właśnie na nim skupiają się wszystkie spojrzenia. Jeszcze się mistrzostwa nie rozkręciły na dobre, a on już pobija rekordy.
24.06.2021 | aktual.: 24.06.2021 23:41
Zmagania w fazie grupowej z pięcioma trafieniami, co plasuje go na pierwszym miejscu w klasyfikacji strzelców. Dwie bramki w meczu z Francją sprawiły, że Portugalczyk wyrównał rekord Irańczyka Aliego Daeiego w kwestii zdobytych bramek dla kadry narodowej, obaj mają po 109.
CR7 ostał także zawodnikiem z największą liczbą bramek w historii na mistrzostwach Europy i mistrzostwach świata. Gracz Juventusu zdobył 21 bramek w tych rozgrywkach i wyprzedził Miroslava Klose, który w karierze piłkarskiej strzelał 19-krotnie na Euro i mundialach. Kolejni w tej klasyfikacji są Gerd Mueller - 18 trafień, Juergen Klinsmann - 16 i Michel Platini - 14.
To jednak dopiero początek, więc będą nowe pułapy do pobicia. Do tego zrobiło się o nim głośno, jak bojkotował Coca-Colę na konferencji prasowej przed meczem z Węgrami, kiedy zobaczył dwie butelki tego napoju postawione na stoliku przed nim. Przestawił je, pokazał butelkę z wodą i powiedział:
Zrobił się z tego niezły skandal, a koncern miał dużo stracić w notowaniach giełdowych. Więcej pisaliśmy o tym tutaj. Teraz jest o nim głośno, gdy został bezpardonowo zaatakowany na meczu z Francją. Co się wydarzyło i dlaczego akcje Coli znowu poszły w górę?
Euro 2020: Cristiano Ronaldo zaatakowany przez kibica
Spotkanie z Francją zakończyło się remisem 2:2, a dwie bramki dla Portugalii zdobył Ronaldo. Kiedy celebrował jednego z goli, jeden z kibiców zachował się skandalicznie i rzucił mu w plecy plastikową butelką Coca-Coli.
Na szczęście piłkarzowi nic poważnego się nie stało. Jak zareagował? Najzwyczajniej w świecie zignorował sytuację.