Ciężarna Edyta Pazura koncertowo zdemaskowała swojego paparazzi! Akcja jak z Jamesa Bonda!
Edyta Pazura już wielokrotnie udowodniła swoim fanom, że ma ogromny dystans do siebie i dysponuje imponującym poczuciem humoru. Żona Cezarego Pazury często podkreśla w swoich wywiadach, że absolutnie nie przejmuje się hejtem, natomiast działania paparazzi traktuje z dystansem. Warto przypomnieć, że państwo Pazurowie spodziewają się obecnie trzeciego dziecka, zatem o prywatnym życiu pięknej małżonki Cezarego z przyjemnością rozpisują się portale plotkarskie.
Trzecia ciąża Edyty sprawiła, że 30-latka jest obecnie szczególnie atrakcyjnym obiektem zainteresowania dla paparazzi. Edyta jest w świetnej formie, zatem ostatnio udała się na zakupy do sklepu IKEA. Celebrytka natychmiast zorientowała się, że jest śledzona przez paparazzi. Edyta postanowiła zdać z akcji, relację na swoim profilu. Opublikowała zabawnego posta, w którym koncertowo demaskuje paparazzi:
Pod postem żona aktora udostępniła dwa zdjęcia natarczywego paparazzi, który udawał potencjalnego klienta sklepu, podążając za nią krok w krok. Wkleiła również swoją prywatną korespondencję:
- Mój paparazzi chodzi za mną od rana , może zapytam czy nie jest głodny?
- Najpierw nakarmisz, a potem dzieci będzie chciał wychowywać :-)
- Żal mi go, musi udawać, że patelnie kupuje :-)
- A w koszu nadal pusto :-)
- Mogli mu dać parę zeta, żeby choć lepiej udawał :-)
- Zapozuj mu... i skasuj
Fani Edyty natychmiast wyrazili swój entuzjazm, pod zdjęciami zaroiło się od zabawnych komentarzy
- Uwielbiam Panią
- Żenua
- Trza było podejść wsiąść tą patelnię i mu przywalić i powiedzieć nawet jest dość mocna
- Próbuję dać komentarz od 5 minut i cały czas kasuję go. Nie wiem nawet co napisać?! Paparuch w Ikei? Serio? Że mu się chciało... Uwielbiam Pani dystans, pisałam to już i napiszę raz jeszcze!
- Nie zazdroszczę Ci takiego życia. Nie wyobrażam sobie żeby za mną miał notorycznie ktoś łazić, no chyba że mój pies to wtedy OK...
- Prawie jak ochroniarz
- To jak już tak łazi to niech chociaż siatki poniesie do samochodu...
- Genialna Pani jest
- Uwielbiam Pani dystans do tego wszystkiego
- A może po prostu wpadłaś mu w oko, ale wstydził się podejść
- Już widzę te nagłówki „Edyta pazura zaraz rodzi a kupuje patelnie” coś w ten deseń jak to na kundlu
- Czyli jak działa na zlecenie brukowca, to w porządku jest chodzenie za kimś z aparatem i ingerencja w czyjąś prywatność, a jak działa na własną rękę, to to już nie jest w porządku? No tak, ma to sens
A Wy co sądzicie o tej zabawnej akcji Edyty? Czekamy na zdjęcia, które udało się zrobić towarzyszowi Pazury. :)