Pogrzeb Doroty Wellman będzie wielką sensacją! Pożegnanie na miarę gwiazd Hollywood!
Dorota Wellman zaplanowała swój pogrzeb co do joty. Dziennikarka Dzień Dobry TVN, uwielbiana przez widzów i kolegów z pracy, która na ekranie nie ma sobie równych i od lat bryluje na salonach, ma bardzo oryginalny pomysł na swoje "ostatnie pożegnanie". W rozmowie z magazynem Viva! Wellman wyjawiła, że boi się zostać zapomnianą i boi się, że po śmierci zostanie jedynie zdjęciem na ekranie telewizorów.
Podczas wywiadu Dorota, słynąca ze swojego poczucia humoru i dystansu do siebie stwierdziła, że najbardziej przeraża ją, że na pogrzebie mogłoby zabraknąć żałobników:
Boję się, że jak umrę, to będę tylko czarnym zdjęciem w TVN24, z płonącą świeczką w tle. Ale na mój pogrzeb już nikt nie przyjdzie, bo się znamy na odległość. A ja chcę, żeby na mój pogrzeb przyszli ludzie, których znałam i którzy zechcą mnie odprowadzić w ostatnią drogę.
Jak więc ma wyglądać pogrzeb Doroty Wellman? Dziennikarka zaplanowała wszystko bardzo dokładnie, a o spełnienie jej pochówkowej woli poprosiła... Marcina Prokopa. Ma on zostać mistrzem ceremonii i osobiście dopilnować, żeby marzenie Doroty o imprezie na pogrzebie zostało wypełnione co do joty:
Zarządziłam i napisałam wyraźnie, jak mój pogrzeb ma wyglądać. Na moim pogrzebie ma być impreza. Nikt ma nie płakać, nikt ma nie wygłaszać przemówień i nie mówić, jaka byłam piękna i mądra. Pieprzyć to! Ludzie mają się spotkać, wspomnieć o mnie i napić za to, żebym prostą drogą poszła tam, gdzie trzeba pójść. Uważam, że to naturalne przedłużenie mojego życia
Oryginalny pomysł, nie sądzicie?