Wstyd na cały świat! Donald Trump pokazał swój brak szacunku do królowej Elżbiety II. TRZYKROTNIE złamał zasady protokołu!
Donald Trump wraz ze swoją małżonką Melanią przebywają obecnie w Europie, gdzie spotykają się z głowami wielu państw, poszerzając tym samym granice współpracy. W piątek prezydent USA osobiście poznał królową Elżbietę II, a podczas spotkania złamał trzykrotnie protokół. Co takiego zrobił?
14.07.2018 | aktual.: 14.07.2018 14:59
Dla Trumpa wizyta u monarchini z pewnością nie była szczęśliwa. I to już od samego początku – królowa musiała na niego czekać około 15 minut w wysokim upale. Podobno Elżbieta kilkukrotnie wymownie spoglądała na zegarek oczekując aż Range Rover pierwszej pary dojedzie na teren zamku w Windsorze.
Prezydent USA w trakcie spotkania niemal natychmiast złamał królewski protokół. Podczas powitania monarchini w dobrym geście jest, by się przed nią ukłonić. Chociaż nie jest to obowiązkowe, przyjęło się jako tradycja i swego rodzaju szacunek dla brytyjskiej królowej. Trumpowie przywitali się jednak solidnym uściskiem dłoni, tak jak witają się z głowami innych państw.
Największy błąd Donald Trump popełnił jednak wtedy, kiedy został zaproszony przez królową do obejrzenia warty honorowej – odwrócił się plecami do monarchini i zaczął przed nią maszerować. Gdy królowa poprosiła prezydenta by przesunął się w lewo, ten zbagatelizował jej prośbę. W efekcie Elżbieta porzuciła starania i po prostu przemieściła się wokół niego.
Nie wiadomo dlaczego Donald w ten sposób zignorował królową, być może był oczarowany widokiem straży Coldstream. Królowa chciała zostawić Trumpa, gdy przez dłuższą chwilę wpatrywał się w mężczyzn ubranych w swoje tradycyjne czapki z niedźwiedziej skóry, jednak po kilku minutach zmuszona była przywołać go szybkim gestem ręki, jednocześnie dyskretnie spoglądając na zegarek.
Warto dodać, że królewska etykieta mówi, że nigdy nie należy odwracać się od monarchy ani iść przed nim. Nawet 70-letni mąż królowej, książę Filip, tradycyjnie idzie kilka kroków za monarchinią. Ale najwyraźniej Donald Trump zapomniał o zasadach, lub zdecydował się nimi nie przejmować.
Prezydent USA nie zabłysnął także wyglądem. Podczas wizyty pojawił się w rozpiętej kurtce. Gdy temat ten podchwyciły media społecznościowe, prezydentowi wytknięto nieuprzejmość i brak szacunku do najdłużej panującej królowej na świecie.
Kto jeszcze złamał królewską etykietę?
Oczywiście Trump nie jest jedynym Amerykaninem, który zmaga się z dość sztywnymi tradycjami związanymi ze spotkaniem z rodziną królewską.
Michelle Obama wywołała głośne zamieszanie, kiedy złamała protokół dotykając królowej – położyła dłoń na jej plecach podczas rozmowy. Później wyjaśniła, że królowa zrobiła to samo, więc było to po prostu naturalną częścią ich rozmowy. Obamowie, tak samo jak Trumpowie, również zdecydowali się powitać Elżbietę II z uściskami dłoni.
Najnowszy członek rodziny królewskiej, Meghan Markle, kilkukrotnie została oskarżona o naruszenie etykiety. Większość z przewinień była niewielka i dotyczyła np. noszenia pończoch lub rajstop podczas oficjalnej sesji zdjęciowej. Ostatnio jednak zrobiło się nieco bardziej niebezpiecznie, kiedy księżna stwierdziła, że popiera irlandzkie uchylenie zakazu aborcji. Złotą regułą brytyjskiej rodziny królewskiej jest to, że pozostają z dala od politycznych tematów.