TYLKO U NAS! Dominika Tajner bezpardonowo odpowiada hejterom. "Kocham BOTOKS, miałam operowane piersi"
Domiika Tajner w ostatnim czasie mocno się zmieniła, za co jest krytykowana przez wielu internautów. W rozmowie z redakcją Jastrząb Post odniosła się do zaczepek, że jest miłośniczką medycyny estetycznej i operacji plastycznych. – Patrzę w lustro z uśmiechem – zapewnia nas.
Dominika Tajner od jakiegoś czasu chętnie rozmawia z mediami o swojej przemianie i schudnięciu 40 kg. Mocno zmieniła się z wyglądu, co zawdzięcza nie tylko treningom i zmianie diety, ale – czego nie kryje – również medycynie estetycznej i operacjom chirurgicznym. W najnowszym wywiadzie odparła zarzuty, że zmienia swój wygląd przy pomocy skalpela i zabiegów kosmetycznych.
Dominika Tajner mocno się zmieniła. Wyliczyła, jakie zabiegi sobie zrobiła
Dominika Tajner w rozmowie z reporterką Jastrząb Post wskazała, że – w jej odczuciu – "medycyna estetyczna istnieje po to, żeby z niej korzystać". Dodała:
Kocham botoks, stosuję też stymulatory tkankowe. Opiekuje się mną pani doktor, która decyduje, co w danym momencie jest mi potrzebne, a co nie. Nie mam z tym najmniejszego problemu. Nie zamierzam udawać, że wyglądam tak, bo "nic nie robię". Robię i korzystam z możliwości, jakie daje medycyna estetyczna, i będę to robić, dopóki będę mogła.
"Piersi miałam operowane. Przeszłam nowotwór, wtedy wycięto mi sporą część piersi – nie całą, więc nie była potrzebna rekonstrukcja. To był początek mojej historii związanej z tym tematem" – wyjaśniła, mówiąc o chirurgii plastycznej.
ZOBACZ TEŻ: Dominika Tajner ujawniła kulisy "Królowej przetrwania". Krótko podsumowała Małgorzatę Rozenek-Majdan
Dominika Tajner odpowiada hejterom. "Nie podoba się? To nie oglądaj!"
Dominika Tajner zwróciła się bezpośrednio do hejterów, którzy zarzucają jej ingerencję w wygląd. Podkreśliła, że "nie interesuje jej, jeśli komuś się to nie podoba", po czym wskazała:
Nikt nie musi na mnie patrzeć. Prosta zasada: nie podoba się, nie oglądaj, ale nie hejtuj. Nie chcesz korzystać z medycyny estetycznej? Nie korzystaj. Chcesz? Korzystaj!
"Ja jestem z siebie bardzo zadowolona i patrzę w lustro z uśmiechem. Dwa lata temu nie byłam w stanie tego zrobić. To, jak dziś wyglądam, to nie tylko efekt zabiegów, ale też pracy nad sobą i swoim podejściem. Dlatego zachęcam hejterów, żeby zamiast krytykować innych, skupili się na tym, by sami mogli spojrzeć na swoje odbicie z uśmiechem. Wszystko, co robię, pokazuję otwarcie – nie mam z tym żadnego problemu" – podkreśliła.
Dominika Tajner ze smutkiem zauważyła też, że wielu hejterów nie ma na tyle odwagi, by skrytykować ją pod prawdziwym imieniem i nazwiskiem, dlatego tworzy anonimowe konta w mediach społecznościowych. Dodała:
Czasem jednak widzę, że pisze ktoś z normalnego profilu. Mężczyzna, żona, dziecko, fajna rodzina. Mimo to znajduje czas, żeby komuś ubliżyć. To wiele mówi, ale nie o mnie. To nie moje decyzje czy zabiegi świadczą o kimś źle, tylko zachowanie tej osoby, która pisze takie rzeczy.