Doda unaoczniła, co zostało z jej dawnej sypialni. "ZGLISZCZA"
Doda wróciła wspomnieniami do swojego dawnego pokoju z dzieciństwa, który dziś wygląda zupełnie inaczej niż kiedyś. Niebawem pomieszczenie dostanie jednak drugie życie i zostanie zaadaptowane na pokój pacjenta. Wszystko po to, aby pomóc dobiegającym 80-tki rodzicom celebrytki.
W życiu każdego przychodzi taki czas, kiedy opuszcza mury rodzinne i zaczyna samodzielne życie. U Dody nastąpiło to dosyć szybko, bo w wieku zaledwie 14 lat. Piosenkarka wyprowadziła się z Ciechanowa do Warszawy, aby podjąć naukę w liceum sportowym i stawiać pierwsze kroki na scenie. Podkreślała przy tym, że zawsze mogła liczyć na wsparcie rodziny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Doda o swoich marzeniach. Na czym jej zależy najbardziej?
Tak wygląda stary pokój Dody. Nie ma w nim prawie nic
Co stało się z dawnym pokojem gwiazdy? Choć znajduje się w nim jeszcze namiastka dawnego ducha, gdyż na ścianach możemy podziwiać żółć i czerwień, a w kątach stoją stare meble, to nie ma w nim już prawie niczego, co świadczyłoby o tym, że mieszkało tam dziecko.
Jak przyznała Doda, sypialnia to teraz "zgliszcza", ale po przemalowaniu powstanie w niej "naprawdę bardzo fajny pokój". Mama piosenkarki podzieliła się planami na zagospodarowanie przestrzeni - chce połączyć sąsiednie pomieszczenie i z całości zrobić WC, łazienkę i "salę szpitalną".
Doda przekształci pokój w "salę szpitalną". Dom przejdzie remont ze względu na jej rodziców
Jak przyznała w InstaStories wcześniej Doda, w miejscu jej dawnej sypialni, powstanie przestrzeń przystosowana do potrzeb osób z ograniczoną mobilnością. Cały parter ma natomiast być bezprogowy i na tyle szeroki, by swobodnie mogła poruszać się osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim.
Postawmy sprawę jasno - moi rodzice starzeją się - powiedziała artystka.
Ojciec Dody, Paweł Rabczewski przeszedł kilka lat temu udar, po którym musiał poddać się rehabilitacji. Jej mama, Wanda Rabczewska, zmagała się z chorobą nowotworową. Dom ma więc zostać dostosowany do ich potrzeb, skoro wokalistka i tak tam nie mieszka.
Pokój będzie służył za taki sypialniano-szpitalny, gdzie będzie też bardzo duża łazienka, przystosowany będzie i do wózka, i do łóżek różnego rodzaju. Takich, które będą mogły im pomagać w różnych sytuacjach życiowych, opieki lekarskiej czy pielęgniarskiej. Ja wiem, ja wiem... bo to są sytuacje mówiące o przyszłości. Natomiast pamiętajcie, że moi rodzice są przed osiemdziesiątką - dodała.