NewsyDoda trafi do więzienia? Były partner piosenkarki nie odpuszcza

Doda trafi do więzienia? Były partner piosenkarki nie odpuszcza

Doda / Emil Haidar
Doda / Emil Haidar
Źródło zdjęć: © AKPA, KAPIF

28.05.2024 07:52, aktual.: 28.05.2024 13:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Czy Doda rzeczywiście trafi za kratki? Najnowsze zwroty akcji w sprawie z oskarżeniami o szantaż i wymuszenia, zainicjowane przez byłego partnera piosenkarki Emila Haidara, przykuwają uwagę opinii publicznej. Co dalej czeka artystkę?

Sprawa prawna, która od lat budzi emocje wśród fanów i krytyków Dody, znów jest na językach wszystkich Polaków. Od kiedy Emil Haidar, były partner gwiazdy, oskarżył ją o zastraszenie za pomocą wynajętych mężczyzn, media nie przestają spekulować na temat jej przyszłości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Doda i jej kłopoty z prawem

Sprawa Dody, Emila S. i innych mężczyzn, która wybuchła w 2017 roku, przez długi czas była na ustach całej Polski. Wszystko zaczęło się od oskarżeń Emila Haidara, byłego partnera piosenkarki. Zarzucił on Dodzie, że za pomocą wynajętych mężczyzn próbowała go zastraszyć. Wymuszenia i szantaże miały być na porządku dziennym, a przestraszony Haidar czuł się bezsilny w obliczu tak poważnych zagrożeń.

Przez lata trwający proces prawny w końcu doprowadził do wyroku. 5 maja 2024 roku Sąd Rejonowy w Warszawie-Mokotów wydał wyrok skazujący. Doda została skazana na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata, a dodatkowo nałożono na nią grzywnę w wysokości 100 tysięcy złotych. Wyrok ten był wynikiem długotrwałego śledztwa i licznych rozpraw, które miały na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności sprawy.

Zarówno decyzja sądu, jak i cały proces wzbudziły liczne kontrowersje i dyskusje w mediach. Wielu zastanawia się, czy taki wyrok jest wystarczającym zadośćuczynieniem dla Emila Haidara, który przez lata miał czuć się zagrożony.

Emil Haidar nie zgadza się z wyrokiem sądu. Czy piosenkarka trafi za kratki?

Według informacji uzyskanych przez dziennik "Fakt", Emil Haidar, były partner Dody, nie zaakceptował wyroku sądu jako wystarczającej kary dla piosenkarki. Niezadowolony z decyzji sądowej, Haidar zdecydował się na apelację. W ciągu 14 dni od ogłoszenia wyroku, złożył wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy, tym razem domagając się dla Dody dwóch lat bezwzględnego więzienia.

Sytuacja ta otwiera drzwi do różnych scenariuszy. Proces apelacyjny, który teraz się rozpocznie, może prowadzić do dwóch skrajnie różnych rezultatów. Z jednej strony, sąd apelacyjny może uwzględnić argumenty Haidara i zaostrzyć wyrok, co skutkowałoby realnym pozbawieniem wolności dla piosenkarki. Z drugiej strony, obrońcy Dody mogą skutecznie obronić swoją klientkę, prowadząc do jej ostatecznego uniewinnienia.

Doda i Emil Haidar byli małżeństwem.
Doda i Emil Haidar byli małżeństwem.© AKPA | fot.M.Baranowski

Decyzja sądu apelacyjnego będzie miała kluczowe znaczenie nie tylko dla przyszłości Dody, ale również dla satysfakcji Emila Haidara, który wydaje się nie ustępować w swoich dążeniach do sprawiedliwości. Wielu obserwatorów i fanów z zapartym tchem śledzi rozwój wydarzeń, a decyzja sądu z pewnością wywoła kolejne fale dyskusji w mediach społecznościowych i publicznej debacie.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.