Przedświąteczny cud: Doda i Edyta Górniak SIĘ POGODZIŁY! Piękny widok na planie "Tańca z gwiazdami"
Doda i Edyta Górniak przez lata pozostawały w konflikcie, o którym żywo rozpisywały się media. Najwyraźniej się pogodziły, a na planie finału "Tańca z gwiazdami" wymieniły kilka słów i się przytuliły.
17.11.2024 | aktual.: 17.11.2024 22:30
Doda i Edyta Górniak były skłócone od 20 lat, a w wywiadach nie szczędziły sobie złośliwych komentarzy. Tym większe zaskoczenie musieli przeżyć goście finału "Tańca z gwiazdami", którzy byli świadkami pogodzenia się artystek. Panie porozmawiały chwilę w przerwie reklamowej, a na koniec spotkania się przytuliły.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Doda i Edyta Górniak się pogodziły! Piękna scena na planie "Tańca z gwiazdami"
Edyta Górniak pojawiła się w finale "Tańca z gwiazdami", by zaśpiewać utwór ze swojej nowo wydanej płyty świątecznej. Doda była jednym z gości, zasiadła na publiczności, by kibicować finalistom. Po występie piosenkarki spotkały się za kulisami i wymieniły ze sobą kilka słów, a na koniec się przytuliły. Udało nam się nagrać tę chwilę:
Doda i Edyta Górniak były skłócone. Miał zacząć się od programu Kuby Wojewódzkiego
Pierwsze sygnały o tym, że piosenkarki najwyraźniej się nie lubią, dotarły do mediów w 2005 roku. Wtedy to Edyta Górniak w programie Kuby Wojewódzkiego niepochlebnie wypowiedziała się o młodszej koleżance z branży, twierdząc, że "niszczy się osobowości, a do nieosobowości dorabia się ideologię", a za przykład podając "Dodę-Krowę". Dwa lata później wyśmiała twórczość Dody w programie Szymona Majewskiego, a w 2008 roku na oczach milionów widzów show "Jak oni śpiewają?" na Polsacie podsumowała przebój "Szansa" (nagrany przez Dodę i zespół Virgin) jako "durną piosenkę".
Doda nie ukrywała w wywiadach, że była zdziwiona medialnymi atakami Edyty Górniak. "Dziwię się w ogóle, że ma jakieś wąty do mnie. Powinna swoich byłych fanów i dużo młodsze koleżanki wspierać, tak jak ja" — powiedziała w wywiadzie dla WP w 2010 r.
ZOBACZ TEŻ: Doda zachwyciła stylizacją w finale "Tańca z gwiazdami". Do ostatniej chwili miała dylemat
Edyta Górniak i Doda stanęły na jednej scenie w 2008 roku na festiwalu "TOPtrendy" w Sopocie, a za kulisami były pytane o siebie nawzajem. Górniak stwierdziła, że nie zna Dody i "nie wie, co to za człowiek". Doda z kolei zarzuciła Górniak, że ta "ma troszkę zawichrowania psychiczne". W późniejszych latach wbijały sobie szpilki w wywiadach. Górniak kiedyś powiedziała, że gdyby miała zasiąść obok Dody na fotelu trenerskim w "The Voice of Poland", to odmówiłaby angażu. W rozmowie z redakcją "Faktu" wyjaśniła:
Za każdym razem, gdy dostaję zaproszenie, (...) od razu zadaję pytanie, z kim będę współpracować. Program trwa cztery i pół miesiąca i dobrze, jeśli ten czas upływa w atmosferze szacunku i zrozumienia. Jeśli tak będzie, (...) że Doda zostanie trenerem, to z bólem serca rozstanę się z programem. Nie mogę niestety pracować z kimś, kto mąci i psuje atmosferę. Jestem profesjonalistką i w pracy cenię sobie komfort i spokój.
Doda w 2019 roku wyciągnęła do Edyty Górniak rękę na zgodę, proponując jej wspólny występ po zabójstwie Pawła Adamowicza. "Wyciągam rękę do Edyty Górniak (...) i do wszystkich dziewczyn z branży, które nie przepadają za mną. Pokażmy, że jesteśmy dorosłe, że są ważniejsze idee, że jesteśmy ponad to. Przekażmy sobie znak pokoju!" — powiedziała Doda na filmiku, który nagrała, mając na głowie turban z ręcznika. Górniak nie przyjęła zaproszenia, tłumacząc swoją decyzję słowami:
Używanie chwili tak tragicznej dla nagłówków i kreowania siebie na bohatera, zanim jeszcze nawet pochowano pana Prezydenta Adamowicza, jest wbrew mojej filozofii życiowej i w moim odczuciu na cienkiej granicy przyzwoitości ludzkiej.
"Odmówiłam nie dlatego, że mam do kogoś nienawiść. Nie przemówiło do mnie to, że ktoś w ubikacji, w ręczniku, tuż po kąpieli, nagrywa taki filmik, w momencie, kiedy mamy narodową żałobę w Polsce. (...) Myślę, że gdyby Dorota miała więcej wyczucia i wrażliwości na tę sytuację, to trafiłaby do mnie. Ale to do mnie nie przemówiło" — dodała kilka dni później na jednym z instagramowych live'ów.
POLECAMY: Zalotna Doda tarza się w piasku i pokazuje wdzięki. Internautom szczęki opadły na ten widok
W maju 2023 roku znowu zrobiło się głośno o wzajemnej niechęci Dody i Edyty Górniak. Panie były jednymi z gwiazd Polsat SuperHit Festiwalu w Sopocie, z tego też powodu pojawiły się na konferencji prasowej z udziałem dziennikarzy i reporterów. Spóźniona na wydarzenie Górniak przywitała się z Niną Terentiew i Edwardem Miszczakiem, ale nie podała ręki Dodzie, która siedziała między nimi. Górniak w rozmowie z reporterką Jastrząb Post tak tłumaczyła się z sytuacji:
Weszłam spóźniona. Konferencja się już rozpoczęła, więc Krzysztof Ibisz pociągnął mnie za rękę. Nawet nie wiedziałam, po której stronie są dziennikarze, a po której są artyści, goście. Ukłoniłam się ogólnie wszystkim. Jak zobaczyłam, że mam usiąść po stronie, gdzie siedzi pan Miszczak, pani Rodowicz i pani Nina Terentiew, to uważałam, że jako najstarsze osoby muszę się z nimi przywitać, tak mnie uczyła babcia. Ogólnie przywitałam się ze wszystkimi. Ona może poczuła się pominięta? Ale powiedziałam "cześć", więc... No bo tak musiałabym wszystkim innym [podać rękę]... 30 innych siedzących wykonawców chyba się nie obraziło?
Cieszy nas, że Doda i Edyta Górniak w końcu zakopały topór wojenny.