Danuta Martyniuk na rozwód syna wybrała się z luksusową torebką. Jest warta znacznie więcej niż alimenty dla wnuczki
Daniel Martyniuk wczoraj zakończył swoje małżeństwo. Związek słynnego skandalisty i jego żony Eweliny nie przetrwał nawet dwóch lat. Małżonkowie doczekali się jednak córeczki Laury. Dziewczynka ma zaledwie 1,5 roku i pozostała pod opieką swojej mamy. Od samego początku związek tych dwojga był burzliwy. Zakochani mieli bardzo huczne wesele, po którym zaczęły się równie spektakularne problemy. Młody Martyniuk nie chciał zrezygnować z dotychczasowego życia i z trudem przychodziło mu wcielenie się w nową rolę, głowy rodziny.
22.09.2020 | aktual.: 23.09.2020 08:24
Wczoraj doszło do rozwodu. Chociaż wszystko udało im się załatwić podczas jednej rozprawy, to niestety nie obyło się bez kolejnego skandalu. Zarówno Danuta Martyniuk, jak i jej syn mieli bardzo dużo do powiedzenia po wyjściu z sądu w Białymstoku. Nie zostawili oni suchej nitki, ani na Ewelinie, ani na jej rodzinie. Bardzo dotkliwie rodzina Martyniuków przeżyła alimenty, jakie sąd zdecydował się przyznać zarówno małej Laurze, jak i jej mamie. Co miesiąc Daniel powinien łożyć na utrzymanie córki 1,2 tys. złotych, a byłej żonie powinien wypłacać alimenty w wysokości 2 tys. złotych. Młody Martyniuk był bardzo zbulwersowany tym faktem.
Jego zdanie podzieliła również jego mama Danuta.
Jak na razie była żona Daniela Martyniuka nie zabrała głosu w tej sprawie.
Danuta Martyniuk z luksusową torebką na rozwodzie syna
Danuta Martyniuk stanowi dla swojego syna największe wsparcie. Kobieta towarzyszyła mu podczas wczorajszego rozwodu. Znana z zamiłowania do luksusu i drogich marek żona króla disco-polo pojawiła się przed białostockim sądem z torebką wartą krocie. Danusia ubrana była w białe spodnie i różową tunikę, do których dobrała torebkę marki Fendi. Za ten model na stornie marki trzeba zapłacić niemal 10 tys. złotych. Jest to trzykrotność alimentów, które należą się jej wnuczce i byłej synowej.
Jeżeli deklaracje Daniela i jego matki okażą się prawdą, to za chwilę usłyszymy o kolejnych rozprawach. Myślicie, że uda im się zmniejszyć wysokość alimentów?