Dagmara Kaźmierska wspomina Basię z "Królowych życia". Można się wzruszyć
27.08.2021 10:40, aktual.: 27.08.2021 16:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Śmierć Basi z Królowych życia wstrząsnęła produkcją, obsadą i fanami serialu. Ciepła i dowcipna bohaterka w krótkim czasie dorobiła się rzeszy sympatyków. 60-latka zmarła nagle w swoim domu w Kłodzku. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że miała problemy z nerkami.
Dagmara Kaźmierska wspomina Basię z Królowych życia
Odejście Basi bardzo przeżyła Dagmara Kaźmierska, która wyraz rozpaczy dała we wpisie na Instagramie. W rozmowie z Jastrząb Post zdobyła się na przejmujące słowa na temat zmarłej koleżanki, z którą znała się od lat. Wyraźnie wzruszona powiedziała:
Basia była towarzyszką mojej podróży życiowej. Tak jak bohaterowie, którzy są przedstawieni w programie. Wiadomo – smutek, pustka, żal. Ale tak mamy zawsze. Zawsze mamy tak po kimś kto nam odszedł, a mógłby jeszcze być z nami. Tak jest, ale śmierć jest nieunikniona i trzeba być tego świadomym. Ja jestem. I wiem, że każdy kto będzie wokół mnie prędzej czy później odejdzie. Ja też odejdę. Tak jest.
Czy Dagmara boi się śmierci?
Ja już swoje przeżyłam. Ja nawet jak jutro umrę. Ja już nic więcej nie mogę przeżyć i zobaczyć, niż widziałam. Ja miałam dobre życie. Mam dobre życie.
Co było najbardziej traumatycznym wydarzeniem w życiu Dagmary?
Jak mnie nie było przy Conanie. To był dramat. To było najgorsze.
Dagmara nie miała kontaktu z synem przez 14 miesięcy, podczas których odsiadywała wyrok w zakładzie karnym. Gdy to się wydarzyło, Conan miał 8 lat i przez czas nieobecności matki opiekowała się nim babcia.