Dziennikarz zapytał Dagmarę Kaźmierską o "szemraną przeszłość". Jej reakcja? Zrobiło się nieprzyjemnie
Odkąd Dagmara Kaźmierska pojawiła się w programie Królowe życia nie ukrywa barwnej codzienności. Jej fragmentami chętnie dzieli się nie tylko w programie, ale też w sieci, gdzie bardzo aktywnie działa. Chociaż w biografii celebrytki nie brakuj trudnych chwil, gdy opuściła więzienie, udało jej się pokonać złe nawyki. O tym, że tak się stało, już jakiś czas temu poinformowała zainteresowanych:
W życiu wygrywa ten, kto pokonał samego siebie, swoje złe nawyki, egoizm. Niedobre emocje zastępuje dobrymi i woli się uśmiechać uśmiechem dziecka, niż wilka. Ja zmieniłam w swoim życiu kompletnie wszystko. Wygrałam ze wszystkimi, którzy oczekiwali mojego ponownego upadku. Zrobiłam ze swoim życiem to, co ja chciałam. Dlatego jestem prawdziwą królową życia. Swojego życia – napisała na Instagramie.
Dagmara Kaźmierska odcina się od przeszłości
Kaźmierska czerpie z życia pełnymi garściami. Właśnie dlatego zagrała w kolejnym filmie Patryka Vegi, Pętla. Pojawiła się na premierze, na której nie brakowało dziennikarzy. Zadawali mnóstwo pytań odnośnie roli, ale nie tylko. Redakcja Pudelka próbowała się dowiedzieć, czy królowa życia nie boi się, że prasa wyciągnie jej zdarzenia z przeszłości?
Czy ja bym zagrała w tym filmie, czy nie m.in. tacy jak wy ciągle mnie szarpią to chyba nie ma różnicy, czy ja zagram w jakimś filmie, czy nie zagram, bo ciągle wywlekacie sprawy z przeszłości - odpowiedziała Kaźmierska.
W tej samej rozmowie padło pytanie, jakie jest zdanie Dagmary odnośnie tego, że "osoby z określoną przeszłością są nazywane gwiazdami"? Chociaż zrobiło się nieprzyjemnie, odpowiedziała:
Nie wiem, co bym im powiedziała, bo ja nie znam osób z szemraną przeszłością. Dla kogo gwiazda, dla tego gwiazda. Jeżeli macie na myśli mnie, to ja się wcale nie czuję żadną gwiazdą. To wy to sprawiacie, że ciągle piszecie. Nie piszcie o mnie, nie będą ludzie mówi.
A Wy uważacie, że Kaźmierska zasługuje na miano gwiazdy?