Syn Kamila Durczoka zdecydował, czy przyjmie spadek po ojcu. W grę wchodził spory majątek, ale też długi. Co postanowił?
Kamil Durczok przez wiele lat był jednym z najsławniejszych i najbardziej cenionych dziennikarzy w kraju. Karierę zaczynał na antenie TVP. Z publicznym nadawcą był związany do 2006 roku. Przez wiele lat był szefem programu informacyjnego stacji TVN. Funkcję redaktora naczelnego i prowadzącego Faktów pełnił od 2006 do 2015 roku. Dziennikarz ze stacją rozstał się w atmosferze skandalu. W tle pojawiły się zarzuty o mobbing, jednak włodarze zdecydowali się rozwiązać umowę o pracę za porozumieniem stron.
26.01.2022 | aktual.: 26.01.2022 16:42
Kamil Durczok zmarł 16 listopada zeszłego roku. Tuż przed śmiercią zdążył jeszcze udzielić wywiadu Plejadzie, w którym wyjawił, jak wyglądały jego relacje z pracownikami TVN.
Kamil Durczok zostawił po sobie spadek. Czy syn zdecydował się go przyjąć?
W ostatnich latach medialna działalność Kamila była mocno kontrowersyjna. Próbował rozkręcić własną aplikację pod nazwą Durczokracja. Tam pojawiło się kilka jego tekstów. Niestety jego dzieło przerwała nagła śmierć. Trafił do szpitala, jednak pomimo usilnych prób lekarzy nie udało się go uratować. Placówka tuż po tym jak odszedł, wydała oficjalny komunikat:
Kamil pozostawił w żałobie przyjaciół z branży, wielu fanów, którzy podziwiali jego dziennikarski kunszt, ale także jedynego syna. W latach 1995-2017 jego żoną była Marianna Dufek. Małżonkowie doczekali się potomka, Kamila juniora. Ten gdy osiągnął pełnoletność, postanowił zmienić nazwisko, by nie być mylonym ze sławnym ojcem.
Kamil pozostawił po sobie spory spadek, ale jak się okazało także długi. Na majątek dziennikarza ma składać się dom z basenem w Szczyrku, zabytkowy mercedes 500 SEC, pół mieszkania w Katowicach, w którym mieszka Marianna, a także dostęp i zyski z aplikacji Durczokracja. Jak donosił jakiś czas temu portal Pomponik, wartość jego zobowiązań mogła jednak przekroczyć dziedziczony majątek.
Teraz ten sam portal informuje o tym, że junior zdecydował się zrzec spadku po ojcu. Nie ma on chęci na walkę z bankami i komornikami, ponieważ teraz skupia się na pracy i edukacji.
Myślicie, że Kamil junior podjął dobrą decyzję?