Nieprzyjemna rozmowa Meghan Markle z córką królowej Elżbiety II. Po tym, co usłyszała, zerwała kontakt. "Anna miała rację"
Podobnie jak jej zmarły ojciec, książę Filip, księżniczka Anna nie cierpi niepotrzebnego gadania, zbędnego działania i głupoty. I wydaje się, że to właśnie takie wrażenie zrobiła na niej narzeczona księcia Harry'ego, gdy po raz pierwszy spotkała córkę królowej. Być może zdając sobie sprawę z jej reputacji jako jednej z najciężej pracujących w monarchii, Meghan Markle podobno szukała spotkania z ciotką męża, aby dowiedzieć się, jak najlepiej dopasować się do nowej roli. Niestety nie spodobało jej się to, co usłyszała.
22.08.2022 | aktual.: 15.09.2022 19:18
Co księżniczka Anna powiedziała Meghan Markle?
Meghan nie mogła mieć lepszego nauczyciela. Uważa się jednak, że spotkanie sprawiło, że Anna nie była przekonana, że była aktorka jest przygotowana do życia w rodzinie królewskiej. Otwarcie mówiła o swoich obawach, że młodsze pokolenie ma mglisty pogląd o tym, co tak naprawdę oznacza bycie członkiem monarchii.
W wywiadzie dla Vanity Fair Anna ostrzegła:
Według królewskiego eksperta Neila Seana, po wysłuchaniu Anny mówiącej o rygorach, obowiązkach i ciężkiej pracy, które będą od niej wymagane, Meghan opuściła spotkanie oszołomiona. Osiągnięcie równowagi między życiem publicznym i prywatnym nigdy nie jest łatwe, ale to właśnie córka królowej jest tym członkiem rodziny, który odkrył sekret posiadania wszystkiego.
Córka królowej nie ukrywała przed Meghan, że bycie członkiem rodziny królewskiej to ciężka praca. Podczas jednej z rozmów wygarnęła jej gorzką prawdę:
Według niego reakcja Meghan pozostawiła 72-letnią księżniczkę Annę w przekonaniu, że księżna Sussexu nie zagrzeje długo miejsca jako przedstawicielka Jej Królewskiej Mości.
Może, gdyby Meghan wysłuchała racji doświadczonej ciotki męża, wszystko potoczyłoby się inaczej?