CeZik był wielką gwiazdą polskiego YouTuba, a potem słuch po nim zaginął. Czym się obecnie zajmuje i jak wygląda?

CeZik, a właściwie Cezary Zenon Nowak, to polski wokalista, multiinstrumentalista, kompozytor i aranżer, który twórczość publikuje w serwisie YouTube. Swego czasu zyskał w Polsce wielką popularność, a to za sprawą świetnego pomysłu, jakim było śpiewanie piosenek od końca.

CeZik - Cezary Nowak

Elwira Szczepańska

27 stycznia 2021, 20:40

Jak na to wpadł ? Wiele lat temu przyznał na łamach Newsweeka, że był po prostu znudzony swoimi studiami na wydziale automatyki i robotyki. W wywiadzie powiedział:

Miałem dość tych moich studiów, normalnie już wymiotowałem naukami ścisłymi. Szukałem więc jakiegoś ujścia. Oderwania. To było pięć lat temu, YouTube jeszcze nie był w Polsce tak bardzo znany, ale już byli ludzie, którzy coś tam kombinowali. Pomyślałem: "Też będę kombinował, może mi się uda". I zacząłem wrzucać klipy. Na początku bardzo proste. Granie na gitarze. Śpiewanie...

CeZik szerokiej publiczności jest znany ze swoich coverów i przeróbek znanych utworów. Występował także w programie Szymona Majewskiego. Na jego kanale najwięcej wyświetleń jak dotąd ma jego wersja hitu Ona tańczy dla mnie zespołu Weekend.

Cezary Nowak realizował różne projekty. Jednym z nich są KlejNuty, w którym piosenki zawierają zabawnie zmontowane wypowiedzi gwiazd show-biznesu. W filmiku Bende go zjad! słyszymy popularne okrzyki Magdy Gessler, a Krzysiu został nagrany dla Krzysztofa Ibisza.

CeZik stworzył też zabawnego fake newsa. Zmontował wideo o Polaku uczestniczącym w brytyjskim Mam talent!. Media szybko podłapały temat i poinformowały o sukcesie rodaka w Wielkiej Brytanii. Okazało się, że filmik jest fragmentem występu Jordana O'Keefe'a w irlandzkiej wersji talent show, a CeZik dograł do niego polskie słowa.

Projekty artysty jednych bawiły, a inni je krytykowali, wyrażając swoje niezadowolenie w komentarzach. CeZik odpowiedział, nagrywając utwór, którego tekst składał się ze słów hejterów.

To jest moim zdaniem najlepszy sposób na mierzenie się z negatywnymi komentarzami. Nie ma sensu się nimi załamywać bez wyciągania dodatkowych wniosków. Lepiej starać się wszystko, co negatywne obracać o 180 stopni i robić z tego coś pozytywnego. Tak też staram się robić, chociaż nie jest to łatwe. Często natężenie tych komentarzy tak przytłacza, że ciężko się zdystansować. Ale zazwyczaj staram się, by finalnie mnie to motywowało, a nie pogrążało - powiedział w wywiadzie dla Naszego Miasta.

Youtuber zawiesił swoją działalność na 2 lata, w związku z założeniem rodziny, a potem wrócił z nową płytą Ambiwalnięty. Jak sam mówił, na krążku znajdzie się kilka gatunków muzycznych, przede wszystkim chce, aby jego muzyka łatwo wpadała w ucho. Po sukcesie Ona tańczy dla mnie i po tym, jak Czesław Mozil okrzyknął go królem coverów, CeZik odsunął się w cień. W wywiadzie dla Interii wyjaśnił:

Po prostu nie miałem pomysłów na kontynuowanie swojej dotychczasowej działalności. Kiedy urodziło mi się pierwsze dziecko, podłapałem za to tematykę dziecięcą. (...) Zacząłem pisać piosenki, produkować animacje. Skupiłem się na tym przez ostatnie kilka lat, a w międzyczasie tworzyłem płytę dla starszych słuchaczy.

Od 2016 r. CeZik zaczął nagrywać utwory dla dzieci, publikowane na kanale NutkoSfera.

CeZik powraca z nową piosenką dla dzieci. Z kim ją nagrał?

Ostatnio o CeZiku znów zrobiło się głośno, a to za sprawą piosenki, którą zrealizował z myślą o Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii im. prof. Zbigniewa Religi. Został ambasadorem fundacji, a do nagrania nowego utworu zaangażował swoich synów.

https://www.facebook.com/FundacjaRozwojuKardiochirurgii/photos/4021663271191710

Nie do końca świadomie sam rzuciłem sobie kłody pod nogi, angażując do tego projektu własne dzieci. Są w wieku przedszkolnym. Wydawało mi się to dobrym pomysłem, ponieważ FRK ratuje serca właśnie takich maluchów. Praca z moimi szkrabami wymagała jednak wyjątkowej cierpliwości i zaawansowanych technik negocjacyjnych. Nie jestem w stanie policzyć, ile razy powtarzaliśmy różne ujęcia. Moi synowie mają pecha, bo ich ojciec jest perfekcjonistą, jeżeli chodzi o zadania artystyczne i w ten sposób wymóg takiego właśnie wykonania spłynął również na ich barki. Oczywiście nie wykorzystałem nieletnich do ciężkich prac bez wynagrodzenia. Chłopcy dostali bardzo fajne klocki, które sami sobie wybrali - powiedział.

Spodziewaliście się, że jego kariera tak się właśnie potoczy?