Marta Manowska zdradziła wzruszające życzenie córki zmarłego Cezarego z "Sanatorium miłości". O co poprosiła TVP? [WIDEO]
Śmierć Cezarego Mocka wstrząsnęła widzami oraz prowadzącą program Sanatorium miłości. Marta Manowska w rozmowie z Jastrząb Post opowiedziała o swojej przyjacielskiej relacji z mężczyzną. Zdradziła również jaką wolę po śmierci uczestnika reality-show miała jego córka.
Wiadomość o śmierci jednego z uczestników programu Sanatorium Miłości poruszyła widzów i wszystkich uczestników show. 19 lutego w wieku 67 lat zmarł Cezary Mocek, jeden z najbardziej charyzmatycznych i barwnych bohaterów nowego widowiska TVP.
Marta Manowska, która jako prowadząca program niezwykle zżyła się z mężczyzną, z trudem opanowała emocje wspominając Cezarego w rozmowie z reporterką Jastrząb Post:
Czeka nas godne pożegnanie Cezarego i jesteśmy wszyscy w wielkim bólu tak naprawdę. Pokochaliśmy Cezarego od pierwszego momentu. Jest wspaniałym człowiekiem, nie umiem jeszcze powiedzieć "był". Zresztą widzowie też go pokochali. Tyle, ile komentarzy pojawiało się na jego temat, tak przychylnych i pięknych, z taki wyczuciem, że on jest ze swoją żoną, że z nią będzie tańczył, ze swoją największą jedyną miłością życia. Tak widocznie miało być. Taki scenariusz napisało życie. Jest nam trudno, po prostu. O śmierci Cezarego zostaliśmy poinformowani przez rodzinę, przez jego córkę, którą bardzo kochał.
Wiele osób zastanawia się, co dalej z odcinkami będącego w trakcie emisji Sanatorium miłości, w których występował Cezary. Jak zapewnia Marta, zgodnie z wolą córki Cezarego, program nie zniknie z ramówki TVP:
Odcinki będą wyemitowane w niezmienionej formie. Co było zresztą wielkim życzeniem córki Cezarego, która czytała nam SMS-y od niego, jak był szczęśliwy w tym programie. Nikt nie spodziewał się, że to będą jego ostatnie chwile w życiu.
Całość tej wzruszającej rozmowy w materiale wideo.