Inflacja zjada Twoje pieniądze? Celebryci też nie mają lekko. Oni też podnoszą swoje ceny
Wielu celebrytów, na fali popularności, otworzyło swoje restauracje. Albo posiadali je, zanim stali się osobowościami telewizyjnymi. Ludzie uwielbiają takie miejsca, bo mają nadzieję, że kiedyś spotkają tam swojego idola. A nawet jeśli nie, to czują się tam bliżej gwiazd. Ile jesteśmy w stanie wydać, by zjeść coś u aktora albo piłkarza? I co zadziało się w ciągu roku z cenami w ich restauracjach?
07.07.2023 12:20
Celebryci otwierają restauracje
Marek Kondrat, Bogusław Linda, a nawet Grzegorz Turnau otworzyli restauracje, które reklamowali swoimi sławnymi nazwiska. Nie każdemu z nich wyszło w branży restauracyjnej. Niektóre z tych miejsc są już od dawna zamknięte. A innym pewnie przydałyby się Kuchenne Rewolucje.
Jeśli już mowa o Magdzie Gessler, sprawdźmy, ile w tym roku kosztują u niej jagodzianki. Restauratorka często podawana jest w zestawieniach drogich potraw, choć zawsze tłumaczy, że za ceną idzie u niej niesamowita jakość. W zeszłym roku jagodzianki kosztowały u niej od 13 do 23 zł. W tym roku to już wydatek do 28 zł!
Celebryci odczuwają inflację
Restauratorzy narzekają od ponad roku. Drożeje prąd i gaz, czyli coś, bez czego nie da się prowadzić interes w tej branży. Ceny żywności także nie stoją w miejscu, a wręcz galopują. Co ważne, w górę idą też pensje pracowników. W końcu w górę musiały też pójść ceny w knajpach sław.
Fakt podaje, że Robert Lewandowski podniósł cenę łososia po azjatycku z 53 zł do 73 zł! Butelkę Cisowianki można u niego zamówić w cenie 20 zł (1 zł drożej niż rok temu). U Piotra Adamczyka najbardziej podrożały żeberka - z 67 zł do 79 zł za porcję (kosztują teraz tyle, co kaczka z kapustą po podwyżce z 69 zł). Ewa Wachowicz podniosła cenę sałatek z 40 do 48 zł za porcję, a także dania z polędwicy wołowej - za ten rarytas zapłacimy u niej 115 zł zamiast 95 zł.
Skusilibyście się na dania w takich cenach w restauracjach celebrytów? Może na rachunku jest autograf właściciela?