Madonna jest zrozpaczona! Jej były partner właśnie wyszedł z więzienia i szantażuje ją... używaną bielizną!
Madonna uwielbia skandale, ale tym razem chyba wolałby w nim nie uczestniczyć. Gwiazda trafiła na języki tabloidów za sprawą swojego byłego kochanka, z którym spotykała się w latach 90. Peter Shue był dilerem narkotyków, za co trafił do więzienia. Tuż przed rozstaniem z Madonną, poprosił ją o prezent. Gwiazda wręczyła mu naprawdę oryginalną i intymną rzecz - brudne majtki, które Shue postanowił zachować i po dwóch dekadach wystawić na aukcję internetową.
05.01.2018 | aktual.: 05.01.2018 15:05
Mężczyzna po ponad 20 latach wyszedł z więzienia, a następnie od razu pobiegł do lokalnych gazet, którym pochwalił się oryginalnym podarkiem od "królowej popu". Peter zdecydował, że nie sprzeda majtek Madonny tylko pod jednym warunkiem, jeśli artystka przeje mu 21 milionów dolarów. Skąd taka kwota? Otóż sprytny Peter chce dostać po milionie dolarów za każdy rok (!) spędzony za kratkami.
Jeśli wierzyć zeznaniom mężczyzny, podobno Madonna przyczyniła się do wyroku sądu, który zmienił jego życie w koszmar. Sue twierdzi, że "Madonna przestawiła go komuś, kto kupował od niego używki, a następnie sprawę zgłosił na policję".
Podobno prawnicy gwiazdy dwoją się i troją z nadzieją na wyciszenie sprawy i zbicie astronomicznej kwoty na bardziej przystępną. Peter zapewnia jednak, że cena nie podlega negocjacji, chyba, że na możliwie najdłużej trwającej internetowej aukcji :-), na którą już ponoć czyhają ludzie pracujący z Madonną.
Według amerykańskiego seriwsu, Madonna czuje się przerażona i upokorzona. Nie jest żadną tajemnicą, że gwiazda obawia się, że jej DNA wpadnie w niepowołane ręce. Przypomnijmy, że przy okazji trasy koncertowej Confession on a dance floor artystka zażyczyła sobie m.in. całą serię zaplombowanych desek klozetowych, zaś po każdym koncercie jej garderoba zostaje zdezynfekowana.
Jesteśmy bardzo ciekawi jak skończy się ta doprawdy niezwykła historia.