Nie żyje uczestniczka „Kuchennych rewolucji”. Reaguje brat Magdy Gessler. Ta afera szybko nie ucichnie
Kuchenne rewolucje to program kulinarny emitowany na antenie TVN od 6 marca 2010 roku. Prowadząca go Magda Gessler była wówczas wschodzącą gwiazdą telewizji. W ciągu kilku lat stała się absolutnym autorytetem w dziedzinie gotowania i biznesu. Mimo że nie raz jej wypowiedzi budziły wiele kontrowersji, zdobyła grono wiernych fanów, którzy z niecierpliwością wyczekują kolejnych odcinków. Opierając się na zawodowym doświadczeniu, udziela restauratorom cennych rad, dzięki którym ich biznes może odżyć. Właśnie w ten sposób udało jej się uratować kilkadziesiąt restauracji, którym groziła upadłość.
13.01.2022 | aktual.: 14.01.2022 01:23
Produkcja bardzo często przedstawia historie pracowników, którzy nawet po zakończeniu nagrań cieszą się ogromną popularnością wśród widzów. Tak było w przypadku Marzenny Koniuszy, która zaprosiła do siebie ekipę programu, by ta pomogła jej uratować bar. To jedno z nielicznych miejsc, w których Gessler ze smakiem zjadła podane potrawy, a przy tym zapałała ogromną sympatią do szefowej kuchni.
20 września 2021 roku media obiegła wieść, że kierowniczka lokalu zmarła. To był ogromny szok nie tylko dla jej bliskich, ale i mieszkańców Gorzowa oraz fanów Kuchennych rewolucji. Krótko po tym w mediach wybuchła afera, ponieważ jej córka opowiedziała prawdę o sytuacji w restauracji.
W jaki sposób rodzina dowiedziała się o śmierci Marzenny?
Do sprawy tej wrócono ponownie za sprawą artykułu, który ukazał się ostatnio na łamach Gazety Wyborczej. Możemy dowiedzieć się z niego, jak zmarła kierowniczka baru.
Autor wyjaśnił, że dzień wcześniej kucharka dowiedziała się, że menadżer po raz kolejny bez jej wiedzy wprowadził zmiany w barze.
Z treści wynika, że mężczyzna nie pojawił się na jej pogrzebie, jednak już następnego dnia skontaktował się z córką zmarłej, prosząc ją o ty, by zabrała z baru rzeczy matki.
Ta sprawa budzi wiele wątpliwości, dlatego też Magda Gessler zwróciła się z prośbą o pomoc do bliskiej osoby, która być może pomoże jej wyjaśnić tę sytuację.
Piotr Ikonowicz zainteresował się śmiercią Marzenny Koniuszy
Agnieszka Szczepańska, córka Marzenny, zamieściła pod jednym z wpisów Magdy krótką informację o tym, jak jej matka była traktowana przez menadżera po jej wizycie. Zdradziła, że mężczyzna miał dopuszczać się wobec swoich podwładnych mobbingu.
Poinformowała również, że Marzenna doznała wylewu, który przyczynił się do jej przedwczesnej śmierci.
Sprawą tą na prośbę Magdy zainteresował się jej brat, Piotr Ikonowicz. Działacz społeczny dosadnie podsumował zachowanie menadżera, któremu zarzucił uprzykrzanie życia.
Ikonowicz przyznał, że nie jest zaskoczony tym, że pan Bogdan zastraszał kierowniczkę, ponieważ w jego ocenie tak właśnie zachowują się osoby stosujące mobbing.
Najbliżsi Marzenny do dzisiaj nie mogą pogodzić się z jej śmiercią, podobnie jak fani.