Po przeprowadzonym przez opiekę społeczną i FBI śledztwie wyszło na to, że po pierwsze aktor nie stosował nigdy przemocy wobec dzieci, a po drugie, jego uzależnienie nie jest uzależnieniem a jedynie "korzystaniem". Jednak honorowy Brad, któremu na dzieciach zależy najbardziej na świecie, postanowił uporządkować również tę część swojego życia.
Aktor ostatnio był widziany z balonami kiedy wsiadał do samochodu. Okazuje się, że balony były pozostałościami po świętowaniu życia w trzeźwości, Brad jakiś czas temu dołączył do "Narcotics Anonymous", jest to grupa wsparcia, podobna do Anonimowych Alkoholików i spędził ostatnio pięć dni w luksusowym ośrodku Casa Del MAr, które zakończyły się bezalkoholową imprezą (i stąd balony).
Brad bardzo skorzystał na przestrzeganiu zasady absolutnej trzeźwości, jego przyjaciele bardzo mu pomagali. Brad przeszedł wszystkie potrzebne kroki, chodził na terapię, był na odwyku, spotyka się z dziećmi i psychologiem. On bardzo chce móc opiekować się sporą gromadką i zrobi wszystko, żeby to osiągnąć, zwłaszcza, że widzi, że jego działania przynoszą oczekiwane efekty
Bardzo imponująca i budująca postawa gwiazdora.