Bliscy jak nigdy otworzyli się o Ani Przybylskiej. Po raz pierwszy usłyszeliśmy o jej "zastępczym mężu"! Taka przyjaźń to skarb
5 października odbyła się uroczysta premiera filmu dokumentalnego Ania o Annie Przybylskiej. Nasza reporterka porozmawiała z gośćmi wydarzenia. Nie zabrakło oczywiście rodziny aktorki, w tym jej partnera – Jarosława, dzieci – Oliwii i Szymona, mamy – Krystyny i siostry – Agnieszki. Przyszła też jej najlepsza przyjaciółka, Katarzyna Bujakiewicz, z którą poznała się na planie filmu Rób swoje, ryzyko jest twoje. Ich relacja okazała się na tyle trwała, że przetrwała aż do odejścia Anny. Reporterka Jastrząb Post poprosiła bliskich Przybylskiej o podzielenie się swoimi wspomnieniami na jej temat.
Co nam powiedzieli?
Katarzyna Bujakiewicz o Annie Przybylskiej
Kasia wypowiedziała się jako pierwsza.
Miałam od niej dużo wsparcia i myślę, że w drugą stronę też tak to działało. My tego nigdy nie analizowałyśmy. Zawsze mówiłyśmy, że jesteśmy frendziarami, że się świetnie rozumiemy, że wiemy, co u której. To było naturalne. Ja byłam trochę jej zastępczym mężem – Jarkiem, bo jak był ten etap poznański, to Jarka głównie nie było niż był w domu.
Jak wyglądał typowy wspólny dzień przyjaciółek?
Chodziłyśmy na fitness. Potem jechałyśmy do domu, robiłyśmy zakupy, odbierałyśmy Oliwię z przedszkola. Ania gotowała, a ja składałam pranie. Taka była nasza codzienność. W tym czasie gadałyśmy i to były godziny rozmów.
Co wpływało na to, że tak dobrze się dogadywały?
Miałyśmy takie same temperamenty, co widać w programach, w których razem występowałyśmy.
Ich temperamentność doprowadziła do "zbanowania" je przez TVN.
Pamiętam, że zabronili nam razem iść do Szymona Majewskiego, to ja wtedy założyłam koszulkę z jej wizerunkiem.
Rodzina o Annie Przybylskiej
Jakie jest najlepsze wspomnienie Oliwii związane z jej mamą?
Jest mi ciężko przytoczyć jedno wspomnienie. Mam z nią dużo wspomnień, jednak nie mam jednego, które najlepiej pamiętam.
A co powiedział nam Szymon?
Są one związane z mamą Anny przy filmie "Bilet na Księżyc". Spędziłem wtedy z mamą dużo czasu sam na sam. Pamiętam bardzo dużo miłych rzeczy np. naukę tekstu wieczorem w hotelu czy wygłupianie się na planie.
Jarosław jeszcze bardziej się otworzył.
Mam wiele pięknych wspomnień. Byliśmy ze sobą 13 lat. Zaczynaliśmy jako dzieciaki i potem dojrzewaliśmy. Dojrzewały nasze kariery. Dojrzewaliśmy jako para, jako związek i potem jako rodzice. Trzymam te piękne momenty w sercu, a niektórymi podzieliłem się w filmie.
Pełne wywiady poniżej.