Jak Beata Kozidrak i Andrzej Pietras podzielili majątek? Kto dostał willę w Hiszpanii, a komu przypadły prawa autorskie?
Stało się! Beata Kozidrak i Andrzej Pietras nie są już razem. Od dłuższego czasu mówiło się o problemach w związku tej pary. Ostatecznie wszystko zakończyło się rozwodem. Rozprawa trwała tylko kilkanaście minut. Kozidrak wychodziła z niej zadowolona. Teraz wróciła do tworzenia, bo wkrótce pojawi się jej najnowsza płyta.
Tymczasem wciąż nieznane były szczegóły rozwodu. Najwięcej emocji budził podział majątku pary. Teraz już wszystko stało się jasne.
Zgodziła się podzielić z nim prawami autorskimi do piosenek po połowie, mimo, że to ona jest autorką większości z nich. Zatem on także będzie do konca życia dostawał tantiemy za piosenki Bajmu. Poza tym Beata odda mu połowę nieruchomości, w tym także tych za granicą. Pieniądze zgromadzone na kontach pary również podzielono. Ale prawa do posługiwania się nazwą zespołu Bajm otrzyma tylko ona - mówi informator magazynu Na żywo
Artystka podziękowała córkom za to, że przez cały czas ją wspierały.
Beata jest wdzięczna córkom za wsparcie i wkrótce zabiera je na wycieczkę do Las Vegas. Tam zamierza hucznie świętować odzyskanie wolności - czytamy
Szczegółów rozwodu nie chciał komentować Andrzej Pietras.
Proszę mi nie przeszkadzać, jesteśmy za granicą - mówił, gdy do niego zadzwoniono
Znajomi gwiazdy twierdzą, że od lat sugerowano jej niewierność męża.
Beata przez lata musiała robić dobrą minę do złej gry, udając, że wszystko jest w porządku w jej małżeństwie. A prawda jest taka, że Andrzej spotykał się z innymi kobietami. Nawet zapraszał je do ich domu w Lublinie - mówi źródło gazety
Teraz już Kozidrak może w spokoju przygotowywać swoją płytę. Już nie możemy się doczekać efektów pracy artystki.