Mąż Małgorzaty Kożuchowskiej stracił wielką życiową szansę na światową karierę! Wybrał życie w cieniu słynnej żony!
Małgorzata Kożuchowska od wielu lat jest z mężczyzną, który jest spoza świata show-biznesu. Para rzadko pojawia się na wspólnych imprezach, a aktorka w wywiadach raczej unika komentowania prywatnych spraw. Nieczęsto więc wypowiada się na temat swojego męża, Bartka Wróblewskiego. Kiedy jednak to robi, mówi same pozytywne rzeczy.
Wróblewski to biznesmen w całym tego słowa znaczeniu. Mężczyzna prowadzi firmę ochroniarską, która specjalizuje się w ochronie instytucji i firm rządowych. To właśnie ona odpowiada m.in. za ochronę Ambasady Stanów Zjednoczonych. Na jego barkach miał spocząć jeszcze jeden ważny projekt. Bartek jednak zrezygnował z udziału w intratnym przedsięwzięciu.
Wróblewski dostał propozycję stałego kontraktu w Szwajcarii, co wymagałoby od niego przeprowadzki do kraju nazywanego "azylem Europy". Bartek wybrał rodzinę:
Bartek musiałby przenieść się do Lozanny, tam głównie przebywać i pracować. Więc choć warunki były świetne, odmówił. Gdy wyjeżdża za granicę, a robi to często, bardzo tęskni za rodziną. Nie ma mowy, żeby żył z dala od nich – przyznaje bliska osoba z otoczenia małżonków w tygodniku Świat&Ludzie.
Kożuchowska nie naciskała na decyzję swojego ukochanego:
Małgosia proponowała, żeby przemyślał decyzję, ale on nie miał wątpliwości. Chce być tu z nimi. Wtedy cała trójka jest najszczęśliwsza – dodał informator tygodnika.
Dodajmy, że mężczyzna stanowi niezwykłe wsparcie dla żony w codziennych obowiązkach.
Mój zawód jest wymagający, ale mam to szczęście, że mój mąż to rozumie. I pomaga mi. Na początku naszej znajomości rozwinęłam czarną wizję życia z aktorką. (śmiech) Powiedziałam, że to egoistyczny, okrutny i często niesprawiedliwy zawód. Bałam się, że się przestraszy, ale musiałam mieć pewność. Nie mogłam go oszukiwać, bo to byłby dom zbudowany na piasku. Bartek jest superkatalizatorem, ma dużą dozę empatii i wyrozumiałości – wyznała Małgorzata Kożuchowska w rozmowie z Galą.
Para wspólnie wychowuje synka Jana Franciszka.