Artur Boruc o odejściu z reprezentacji Polski: "Siedziałem sobie w domu i szlochałem, ale kilka dni później..."
Artur Boruc na początku marca zdecydował się pożegnać z grą w reprezentacji Polski. Po rozegranych 64 meczach na pozycji bramkarza opuścił skład biało-czerwonych.
Karolina Badziak
W rozmowie z dziennikarzem TVP Sport podał powody swojej decyzji:
Już od dawna wiedziałem, że jestem takim Borucem oprawionym w ramkę, że mój czas w reprezentacji dobiega końca - stwierdził skromnie. Nie wiem właściwie, dlaczego przyjeżdżałem na kadrę, trzeba by o to zapytać Adama Nawałkę - powiedział piłkarz
Boruc pragnął odpoczynku, chwili dla siebie i dla rodziny. Jego kondycja także była coraz słabsza:
Nie miałem wakacji, byłem ciągle w treningu. Plecy i inne części ciała zaczynają mi dokuczać, na przykład przy wyjmowaniu piłki z bramki - mówił
Dziennikarz TVP Sport w wywiadzie nawiązał do afery alkoholowej, w której brał udział Artur. Jednak były bramkarz utrzymuje, że nie ma to żadnego związku:
Śmieszne, że ktoś się czegoś doszukuje. Nic złego nie zrobiłem - powiedział Boruc
Rozstanie z drużyną było dla niego bardzo trudne:
Ciężko mi było. Wszystkie wiadomości czy komentarze były ciepłe. Siedziałem sobie w domu i szlochałem, ale kilka dni później jakoś mi ulżyło - wyznał.