Artur Barciś chciał popełnić samobójstwo: "Pijany, w nocy poszedłem na most". Był w dołku
Depresja to podstępna choroba, o której jeszcze ciągle się uczymy. Światowy Dzień Walki z Depresją, który jest obchodzony 23 lutego, powoduje, że społeczeństwo jest edukowane na temat schorzenia, które przestaje być tabu. Wielu znanych ludzi przyznało się do zmagań z tym ogromnym problemem.
24.02.2021 | aktual.: 24.02.2021 23:42
Wypowiedziała się na ten temat Zosia Zborowska, która opisała, jak sama walczy z chorobą. Problemowi osobny wpis poświęciła także Ania Lewandowska, która otrzymała ogromną ilość listów, w których ludzie dzielą się z nią swoimi traumatycznymi przeżyciami.
Okazuje się, że także jeden z najwybitniejszych polskich aktorów, Artur Barciś, ma za sobą bardzo trudny czas.
Artur Barciś myślał o samobójstwie
Artur Barciś to jeden z najbardziej popularnych aktorów w Polsce. Jego kreacja w Ranczu przyniosła mu wielu fanów – brawurowo wcielił się w podstępnego i żądnego władzy Arkadiusza Czerapacha, prawą rękę wójta. Widzowie nie zapomnieli także jego roli w Miodowych latach, gdzie jako Tadeusz Norek bawił do łez.
Zyskał uznanie widzów, wcielając się zarówno w role komediowe, jak i w dramatyczne. Kochają go także fani teatru. Realizuje się zawodowo również jako aktor dubbingowy i reżyser. Jednak nie zawsze jego życie było usłane różami. Ma za sobą bardzo trudne chwile.
Kilka lat temu w wywiadzie dla Polska Times opowiedział o najtrudniejszym okresie w swoim życiu.
Wszystko to spowodowało, że aktor nie mógł poradzić sobie z codziennością. Myślał o samobójstwie, był już nawet o krok od najgorszego:
Na szczęście trudne czasy się dla niego skończyły. Na planie serialu Pan na Żuławach poznał Beatę, która odmieniła jego życie. On odgrywał tam rolę Stefana Leszczaka, a ona była asystentką montażystki. Między nimi zaiskrzyło podczas powrotu do Warszawy. Razem z żoną tworzą udany związek już 35 lat.