Maria Czubaszek przepowiedziała swoją śmierć? Szczere wyznanie Artura Andrusa
Informacja o śmierci Marii Czubaszek zelektryzowała wszystkich. Pisarkę i dziennikarkę pożegnały tłumy. Nikt nie mógł w to uwierzyć, że nie ma jej już z nami.
Tymczasem wciąż wspominają ją przyjaciele. Od wielu lat w doskonałej relacji pozostawała z Arturem Andrusem. Wraz z kabareciarzem napisali kilka książek. Wszyscy znali tę trójkę: Maria Czubaszek, Artur Andrus i Wojciech Karolak, mąż nieżyjącej dziś gwiazdy. Ostatnio satyryk udzielił szczerego wywiadu dla magazynu VIVA. Opowiedział w nim swoje spostrzeżenia dotyczące Marii Czubaszek. Okazuje się, że dziennikarka wymarzyła sobie śmierć.
Chciała, żeby to odbyło się szybko i bezboleśnie, a najlepiej we śnie, i żeby nikomu nie sprawić swoją śmiercią kłopotów. Nie byłaby więc zaskoczona, że tak właśnie się stało. Zaskoczeni byli ci, co zostali. Ja i jeszcze paru innych znajomych. Karolak nawet bardzo... Kiedy usłyszałem od Wojtka, że Marysia nie żyje, powiedziałem: Zając, trzymaj się jakoś'. A on na to: Nie wiem, czy jestem jeszcze zającem, bo zające były zawsze dwa. I usłyszałem w nim skrzywdzone dziecko. Oni dla siebie byli właśnie takimi dziećmi, które odnalazły się w tej samej bajce i szły przez życie, trzymając się za łapki - mówił
Wciąż nie możemy się pogodzić z tym, że Marii Czubaszek nie ma już wśród nas.