Areszt, procesy i luksusowe Porsche. Co dzieje się z Marcinem Dubienieckim, drugim mężem Marty Kaczyńskiej?
Marcin Dubieniecki znany jest przede wszystkim jako drugi mąż Marty Kaczyńskiej i ojciec jej dwóch córek. Ojcostwo pierwszej z nich udowodnił dopiero proces. Procesów w życiu mecenasa było więcej.
17.02.2024 09:07
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marcin Dubieniecki jest adwokatem i reprezentował swoją pierwszą żonę w sprawach związanych z katastrofą smoleńską, gdzie zginęli jej rodzice.
Marta Kaczyńska po raz drugi wychodzi za mąż
Jeszcze w 2005 roku, gdy trwała kampania prezydencka, Córka Lecha Kaczyńskiego występowała na bilbordach i reklamach u boku pierwszego męża i z ich dzieckiem. Niedługo potem jednak ruszył proces zaprzeczenia ojcostwu Piotra Smuniewskiego. Okazało się, że ojcem Ewy jest Marcin Dubieniecki.
I wtedy powiedziałem: "Jest jeszcze coś, panie prezydencie, co chciałbym panu zakomunikować. Pana córka jest w ciąży". Dobrze, że prezydent trzymał wtedy w ręku szklankę z wodą, bo przez chwilę nie mógł powietrza złapać. Po chwili powiedział: "Skończ z tym prezydentem. Jesteś naszym synem" - wspominał Dubieniecki w "Gali".
Marta Kaczyńska wychodziła po raz drugi za mąż, będąc w ciąży. Małżeństwo przetrwało zaledwie kilka lat. W 2014 roku Marcin Dubieniecki złożył pozew o rozwód, ale wycofał go, podejrzewa się, że na prośbę stryja swojej żony, Jarosława Kaczyńskiego. Sąd następnie dwukrotnie zawieszał na nowo założoną sprawę, bo były przesłanki o możliwości ratowania małżeństwa. Sprawa przedłużała się, bo Dubieniecki został aresztowany na 14 miesięcy. Gdy wyszedł za poręczeniem majątkowym, w listopadzie 2016 roku orzeczono rozwód między nim i Martą Kaczyńską.
Historia Marcina Dubienieckiego
Już w liceum narobił sobie kłopotów. Jego kolega chciał postraszyć nowego chłopaka swojej byłej dziewczyny. Marcin pełnił tylko funkcję kierowcy, ale konsekwencje ponieśli wszyscy, którzy zrealizowali ten pomysł.
Mężczyzna studiował prawo i robił aplikację w kancelarii swojego ojca. Dostawał prestiżowe sprawy, aby "otrzaskać się" w prawniczym świecie, zwłaszcza, ze według Marka Dubienieckiego, miał smykałkę do prawa gospodarczego. Młody Dubieniecki wszedł w spółkę z Adamem S., skazanym za wyłudzenia z PFRON. Napisał wniosek o jego ułaskawienie, co błyskawicznie zatwierdził jego teść, Lech Kaczyński, a przygotował urzędnik w kancelarii - Andrzej Duda.
Marcin Dubieniecki, jako adwokat, wiązany był z kilkoma innymi przekrętami, od czego zdecydowanie się odcinał. Składał pozwy lub groził pozwami osobom, które łączyły go z niejasnymi sytuacjami. Nagrania z wulgaryzmami, kierowanymi w stronę dziennikarzy, przez jakiś czas krążyły w sieci.
Dubieniecki planował rozpoczęcie kariery politycznej. Marta Kaczyńska miała mówić, że jej mąż zostanie kiedyś premierem. Jednak plany były na początek nieco skromniejsze - udział w wyborach samorządowych. Ostatecznie mężczyzna nie wystartował, ze względu na konflikt z Jolantą Szczypińską, która była wówczas szefową struktur jego regionu.
W sierpniu 2015 roku agenci CBA zatrzymali kilka osób, między innymi Marcina Dubienieckiego, pod zarzutem kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, wyłudzenia 14,5 mln zł z PFRON i prania brudnych pieniędzy (a było to niemal 8,5 mln zł). Mąż Kaczyńskiej wyszedł z aresztu po 14 miesiącach, po wpłaceniu 3 milionów złotych poręczenia majątkowego. Chwilę później jeździł już nowym porsche za ponad 600 tysięcy złotych.
Marcin Dubieniecki ożenił się ponownie, z Katarzyną, była żoną Artura Boruca, którą reprezentował w sądzie. Para doczekała się wspólnego dziecka.