Reżyser opowiedział o ostatnim spotkaniu z Anną Przybylską. Już wtedy widział, że dzieje się z nią coś złego
Anna Przybylska była jedną z najpiękniejszych polskich aktorek. Niestety choroba nowotworowa przerwała jej karierę. Gwiazda cały czas walczyła o to, aby wrócić do zdrowia. Przeszła skompilowaną operację usunięcia guza trzustki, leczyła się także w Szwajcarii. Pomimo usilnych starań rak okazał się silniejszy. Pamięć o niej jest jednak cały czas żywa, ponieważ fani chętnie wracają do filmów z jej udziałem. Wielu z nich nadal nie może pogodzić się z jej śmiercią.
08.11.2020 | aktual.: 08.11.2020 16:22
Ania swoją karierę zaczęła już jako nastolatka. Z tłumu wypatrzył ją Radosław Piwowarski i obsadził w filmie Ciemna Strona Wenus. Od tamtej pory nie mogła narzekać na brak kolejnych zawodowych propozycji. Zagrała w wielu filmach. Widzowie bardzo ją jednak polubili za rolę Marylki w serialu Złotopolscy. Śliczna aktorka niemal natychmiast stała się największą gwiazdą tej produkcji. Po jej śmierci wiele osób ze środowiska opowiada o swoich wspomnieniach związanych z gwiazdą. Ostatnio kilka słów powiedział także reżyser Gerwazy Reguła.
Znany reżyser wspomina ostatnie spotkanie z Anną Przybylską
Ania gdy tylko pojawiała się na planie, zachwycała wszystkich swoim wrodzonym blaskiem i entuzjazmem. Z reżyserem Gerwazym Regułą po raz pierwszy spotkała się podczas nagrań do filmu Kariera Nikosia Dyzmy, w którym Ania zagrała jedną z głównych ról. Reżyser w rozmowie z dziennikiem Super Express wyznał, że niemal natychmiast złapał z nią bardzo dobry kontakt i zaproponował rolę w jednym ze swoich filmów.
Pojedynek mistrzów jednak nigdy nie ujrzał światła dziennego. Do filmu zostało jednak nakręcone wiele scen. W 2011 roku reżyser ponownie spotkał się z Anią i poprosił ją o to, aby mógł wykorzystać je w swojej kolejnej produkcji. Już wtedy widział, że nie czuje się ona najlepiej.
Rok później spotkali się ponownie podczas jednej z sesji zdjęciowych. Aktorka już wtedy poważnie walczyła z nowotworem. Reżyser od razu zauważył, że bardzo zeszczuplała.
Opowiedział też, jak pracowało się z Anią. Wszyscy wspominają ją podobnie.
Anna Przybylska zmarła w 2014 roku w swoim domu w Gdyni. Teraz karierę w świecie filmu chce zrobić jej 18-letnia córka Oliwia. Trzymamy kciuki za to, żeby poszła w ślady swojej mamy.