Michele Morrone miał ujawnić swój związek z Anną-Marią Sieklucką. Gwiazda "365 dni" zabrała głos
Anna-Maria Sieklucka odniosła się do plotek, jakoby na planie "365 dni" związała się z Michelem Morronem, co ten miał potwierdzić w wywiadzie dla włoskiej telewizji. – Tabloidy uwielbiają chwytliwe nagłówki – stwierdziła aktorka w "Pytaniu na śniadanie".
Anna-Maria Sieklucka kojarzona jest w sieci przede wszystkim jako odtwórczyni głównej roli w ekranizacji powieści Blanki Lipińskiej "365 dni", która trafiła do kin w 2020 roku. Film zebrał negatywne recenzje i przyniósł twórcom kilka nominacji do Złotych Malin, w tym do antynagrody dla najgorszej aktorki. Sieklucka nadal pytana jest w wywiadach głównie o zagranie w kinowym erotyku. Ostatnio odniosła się do pogłosek, jakoby na planie "365 dni" nawiązała romans ze swoim filmowym partnerem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Blanka Lipińska ma dom w Hiszpanii. Zapytaliśmy, ile wydała na jego remont
Anna-Maria Sieklucka dementuje, jakoby miała romans z Michelem Morronem
Anna-Maria Sieklucka gościła w niedzielnym wydaniu "Pytania na śniadanie", w którym została zapytana o wyznanie Michele'a Morrone'a, jakoby byli parą na planie "365 dni". Aktorka odparła:
Nie komentowałam tego celowo, żeby nie nakręcać spirali. Prawda jest taka, że Michele nigdy nie powiedział, że byliśmy w związku. To się w ogóle nie wydarzyło. Ja wtedy miałam partnera przez wiele lat podczas kręcenia filmu. To jest kolejny przykład na to, że tabloidy uwielbiają chwytliwe nagłówki, które nie mają nic wspólnego z prawdą. Tak że dementuję!
Michele Morrone w maju tego roku udzielił wywiadu do programu "Belve" emitowanego w Rai Italia. W sieci błędnie zinterpretowano jego wypowiedź i zasugerowano, że aktor ujawnił, że był w związku z Anną-Marią Sieklucką. W rzeczywistości powiedział:
Właśnie w tym momencie mojego życia mieliśmy silną więź z Anną-Marią Sieklucką. I prawdopodobnie wszystko wydawało się bardziej realne właśnie dlatego, że między nami było uczucie.
Anna-Maria Sieklucka zaprzecza, jakoby żałowała udziału w "365 dniach"
Anna-Maria Sieklucka w najnowszym wywiadzie odniosła się też do spekulacji, że ponoć żałuje występu w "365 dniach". Znów zaprzeczyła, mówiąc:
To zabawne, jak tabloidowe nagłówki w pewien sposób tworzą rzeczywistość osób, które je czytają. Nigdy nie powiedziałam, że odcinam się od filmu "365". Zawsze powtarzałam, że jestem dumna z siebie i z nas, bo odnieśliśmy niebywały sukces. Jedyne, do czego mam prawo jako już świadoma kobieta, to wartości tego filmu.
"Zawsze mówiłam, że mi – jako dziś już 33-letniej kobiecie – Laura nie do końca jest bliska, tak jak patriarchalne, systemowe rzeczy, którym sama się poddała. [Występ w filmie »365 dni« – red.] jest to jedna ze składowych mojej drogi, która doprowadziła mnie do tego, kim dzisiaj jestem" – dodała.