Anna Kalczyńska musiała tłumaczyć się teściowej. Poszło o “skok w bok z Hołownią”
Anna Kalczyńska zareagowała na doniesienia mediów, które kusiły wyrwanymi z kontekstu cytatami. Poszło o jej wypowiedź w sprawie Szymona Hołowni na stanowisku Marszałka Sejmu.
Anna Kalczyńska musiała tłumaczyć się teściowej. Apeluje do mediów
Dziennikarka zamieściła na Instagramie obszerny wpis, w którym zwróciła się do polskich mediów.
Hej, hej, tabloidy! Przystopujcie trochę z tymi clickbaitowymi tytułami, bo mnie Teściowa delikatnie podpytuje, o co chodzi… Za chwilę strach będzie usta otworzyć, bo przecież z każdego słowa można zrobić aferę - zaczęła.
W dalszej części wpisu wyjaśniła kontekst swojej wypowiedzi.
Dla porządku pełen cytat brzmi : „Mam Talent” w przypadku Szymona to był taki skok w bok, bo zawsze ciągnęło go do spraw poważnych. Jako społecznik i osoba zaangażowana jest teraz na właściwej drodze i cieszę się, że widzę go w odpowiedzialnej roli - może teraz zrobić dużo dobrego, bo o to mu chyba w życiu chodzi” - czytamy.
Abba Kalczyńska o Szymonie Hołowni w roli Marszałka Sejmu
Dziennikarka napisała także, co myśli o nowym stanowisku Hołowni.
A skoro już mowa o odpowiedzialnej roli Szymona - ekhm, Marszałka Szymona Hołowni, to zupełnie poważnie uważam, że jest to jeden z ciekawszych transferów z show-biznesu do polityki. Był Ronald Reagan, jest Wołodymyr Zełeński i jest Szymon Hołownia - kontynuowała.
Czy jej zdaniem sprawdzi się on jako Marszałek Sejmu?
Toutes proportions gardées, okoliczności historyczne i wyzwania są nieporównywalne, niemniej… Talenty można różnie wykorzystywać. A Szymon Hołownia wykorzystuje je do zmian w polityce i oby mu się udało. Co by nie mówić - oczekiwania są duże. Długo narzekaliśmy, że do polityki nigdy nie trafią już idealiści, inteligenci i ludzie godni zaufania, bo system ich zmieli i zdławi a wynagrodzenie marne i opinia publiczna surowa. Tymczasem mamy nową nadzieję. Marszałku Hołownia, trzymam mocno kciuki - podsumowała.
Zgadzacie się z tym, co napisała Anna Kalczyńska?